Podczas sejmowej debaty nad nowelizacją Kodeksu karnego doszło do spięcia pomiędzy politykami. Poseł Sławomir Nitras (PO-KO) schodząc z mównicy sejmowej podszedł do miejsca, w którym siedział prezes PiS Jarosław Kaczyński i zostawił przed nim dziecięce buciki. Interweniowali szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski oraz wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
W czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu karnego, która zaostrza kary za przestępstwa dotyczące m.in. pedofilii. Wcześniej miała miejsce burzliwa debata.
Podczas swojego wystąpienia poseł Sławomir Nitras z klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska zszedł z sejmowej mównicy i podszedł do miejsca, w którym siedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Polityk wyciągnął z kieszeni spodni dziecięce buciki i postawił przed nimi.
Zareagował na to Terlecki, który chwycił buciki i odrzucił. Nitras podniósł je i próbował ponownie położyć przy Kaczyńskim, jednak na jego drodze stanął szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski oraz wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Zanim doszło do spięcia między politykami, Nitras mówił, że według kościelnego raportu w sprawie pedofilii 382 księży po 1989 roku dopuściło się molestowania nieletnich. Tymczasem w więzieniach - według niego - za przestępstwa seksualne karę odsiaduje dwóch księży.
- To gdzie jest 380, o których mówi raport kościelny? - pytał polityk.
Rzeczniczka PiS komentuje
"Celem awantur wywołanych w Sejmie przez opozycję było niedopuszczenie do uchwalenia zmian w KK zaostrzających kary dla pedofilów. Opozycja nie wzięła udziału w uchwaleniu ustawy, która wzmocni ochronę dzieci występując tym samym w interesie pseudoelit, które opozycję popierają" - napisała w rzeczniczka PiS Beata Mazurek na Twitterze. Mazurek nawiązała w ten sposób do głosowania nad nowelizacją Kodeksu karnego zaostrzającą kary za przestępstwa dotyczące m.in. pedofilii, które miało miejsce w czwartek przed godz. 22 w Sejmie. Za przyjęciem nowelizacji głosowało 263 posłów, trzech było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu. W głosowaniu udział wzięło tylko 2 posłów PO-KO i nikt z Nowoczesnej.
Celem awantur wywołanych w Sejmie przez opozycję było niedopuszczenie do uchwalenia zmian w KK zaostrzających kary dla pedofilów.Opozycja nie wzięła udziału w uchwaleniu ustawy,która wzmocni ochronę dzieci występując tym samym w interesie pseudoelit,które opozycję popierają.
— Beata Mazurek (@beatamk) 16 maja 2019
Autor: akr\mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24