Dostaliśmy od strony amerykańskiej propozycję zorganizowania w poniedziałek w Nowym Jorku spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa - poinformował w czwartek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Dodał, że w piątek będzie mógł ostatecznie potwierdzić, czy do spotkania dojdzie.
Andrzej Duda ma złożyć wizytę w Stanach Zjednoczonych w dniach 21-26 września. Ma wziąć między innymi udział w obradach Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Jak wskazał Szczerski, poniedziałek to czas "jeszcze przed rozpoczęciem debaty przywódców podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ".
"Prezydentowi Andrzejowi Dudzie zależy na tym, aby to było spotkanie konkretne"
Szef gabinetu prezydenta dodał, "to pierwszy możliwy termin spotkania prezydentów po 1 września". - To dobry sygnał, który oznacza, że naszym partnerom zależy na jak najszybszym spotkaniu prezydentów - przekonywał minister.
Zaznaczył, że "prezydentowi Andrzejowi Dudzie zależy na tym, aby to było spotkanie konkretne i konkluzywne".
- Będziemy pracować nad tym, żeby podczas tego spotkania została podpisana deklaracja dotycząca zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce, która miała być podpisana w Warszawie podczas wizyty prezydenta Trumpa - powiedział Szczerski.
Przekazał, że w piątek będzie mógł ostatecznie potwierdzić, czy do spotkania dojdzie.
"Sygnał, że stronie amerykańskiej zależy na spotkaniu prezydentów"
Wojciech Kolarski z Kancelarii Prezydenta przekazał w rozmowie z TVN24, że "jedynym z celów tej wizyty jest udział w debacie podczas Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku".
- Minister Szczerski, będąc w kontakcie ze stroną amerykańską, pracuje, żeby podczas tego spotkania doszło do podpisania umowy, której podpisanie planowano podczas niedoszłego spotkania 1 września - dodał Kolarski.
Obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce
Donald Trump miał m.in. podpisać deklarację dotyczącą zwiększenia obecności wojsk USA w Polsce i wziąć udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Warszawie. Na uroczystości przybył wiceprezydent USA Mike Pence z żoną.
Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak 30 sierpnia tego roku rozmawiał telefonicznie z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Markiem Esperem o uzgodnionych sześciu lokalizacjach wojsk USA w Polsce i planowanej siódmej. - Zgodnie uznali, że realizacja postanowień czerwcowego porozumienia o współpracy wojskowej przebiega sprawnie oraz według planu – oświadczyło MON. Resort przypomniał, że przygotowana jest kolejna deklaracja mająca na celu wzmocnienie współpracy i realizację postanowień zawartych w dokumencie podpisanym w czerwcu przez prezydentów.
Deklaracja podpisana
W czerwcu w Waszyngtonie prezydenci obu państw potwierdzili, podpisując deklarację w tej sprawie, trwałą obecność 4,5 tysiąca żołnierzy USA w Polsce i zapowiedzieli przysłanie kolejnego tysiąca żołnierzy.
Deklaracja przewiduje także sformowanie w Polsce amerykańskiego dowództwa szczebla dywizji, utworzenie eskadry bezzałogowych statków powietrznych MQ-9 Reaper zdolnych przenosić sprzęt rozpoznawczy i uzbrojenie, zaplecza dla sił specjalnych USA, a także budowę infrastruktury wspierającej obecność pancernej brygadowej grupy bojowej, lotniczej brygady bojowej i batalionu wsparcia logistycznego.
Inicjatywa odstraszania w Europie (European Deterrence Initiative) ma na celu wsparcie europejskich sojuszników Stanów Zjednoczonych. Program (pod nazwą European Reassurance Initiative) uruchomiono w 2014 roku, kilka miesięcy po aneksji Krymu przez Rosję.
Autor: akr/adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Szymczuk/KPRP