"Do Polski nie mogliśmy jechać. Jak już mogliśmy, to specjalnie mnie nie ciągnęło"

50 lat temu musieli wyjechać z Polskitvn24

Losy trzech Polaków, którzy 50 lat temu musieli nagle wyjechać z kraju tylko dlatego, że mieli żydowskie pochodzenie. Dotarli do Szwecji, gdzie znaleźli dom, pracę i uznanie. Jeden został tłumaczem polskiej poezji, drugi reżyserem, trzeci - pierwszym w tym kraju kryminologiem. Jaki obraz Polski zapamiętali i czy nadal czują się Polakami? O tym rozmawiała z nimi w Szwecji reporterka "Faktów" TVN Magda Łucyan. Materiał magazynu "Czarno na białym".

W wyniku kampanii antysemickiej rozpętanej przez władze PRL w latach 1968-1969 z Polski wyemigrowało kilkanaście tysięcy osób pochodzenia żydowskiego.

Wśród tych, którzy 50 lat temu z dnia na dzień musieli porzucić swoje życie - rodziny, przyjaciół, uczelnię, mieszkania i pracę byli: reżyser i działacz społeczny Leszek Leo Kantor, profesor kryminologii Jerzy Sarnecki i tłumacz przysięgły Jurek Hirschberg. Dobytek całego życia musieli spakować do kilku walizek.

"Mój ojciec płakał"

Leszek Leo Kantor urodził się w 1940 roku w Charkowie. Pierwsze lata spędził na Syberii, bo tam przed wojną uciekła jego matka. Po wojnie razem z nią wrócił do Polski. W latach 60. był wykładowcą w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. W 1968 roku został zwolniony za "ukryte pochodzenie". Niedługo potem razem z żoną Inką Liberman-Kantor wyjechali do Szwecji.

Jak przyznaje, ciągle wraca mu w pamięci obraz, jak stał 9 stycznia 1969 roku na dworcu Łódź Fabryczna. - Ja zabieram tę moją dziewczynkę, Inkę, od rodziców. Oni stoją, złamani bólem, bo inaczej nie można tego opowiedzieć. Mój ojciec, podoficer Wojska Polskiego, którego nigdy nie widziałem płaczącego, płakał - wspomina.

Chcieli jechać do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Francji czy Wielkiej Brytanii, ale dla tak zwanych emigrantów marcowych to Izrael, Dania i Szwecja najszerzej otworzyły swoje granice. Najwięcej z nich wybrało kraj, który był najbliżej ich ojczyzny.

- Tylko mniejszość z tych ludzi wyjechała do Izraela, dlatego że oni byli Polakami. - wyjaśnia profesor Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. - Izrael był egzotycznym krajem, gorącym, w którym dopiero co była wojna. Wybierali te kraje [skandynawskie - przyp. red.], bo były blisko Polski. To nie była pustynia Negew w Izraelu (...), ale kraje o podobnej kulturze i klimacie - dodaje profesor Stola.

- Myśmy wybrali Szwecję nie dlatego, że tu biura socjalne były czy biura pośrednictwa pracy, które się nami zajęły. Myśmy ją wybrali dlatego, że mnie się wydawało, że jak wejdę na wieżowiec, to zobaczę, co się dzieje u rodziców w Łodzi na Wschodniej 54 - tłumaczy Leszek Leo Kantor.

"Odebrałem to jako fizyczną groźbę"

Jak dodaje Jurek Hirschberg, Szwecja wydawała się być dostatecznie blisko. - Ale żebym kiedykolwiek pojechał z powrotem, o tym w ogóle nie myślałem. Wydawało mi się, że to było absolutnie definitywne. Zostawaliśmy wyrzucani forever [na zawsze - red.] - dodaje.

- Wiedziałem o przemówieniu Gomułki, o "piątej kolumnie". Każdy o tym wiedział. To było oburzające i poruszające, ale w jakiś sposób ciągle nie przyswajałem sobie tego jako ataku na mnie. Dotarło to do mnie, kiedy oglądałem przemówienie Edwarda Gierka. I w pewnym momencie Gierek mówi o "śląskiej wodzie, która im połamie kości". Uświadomiłem sobie, że Gierek mówi do mnie. Nagle odebrałem to jako fizyczną dosłowną groźbę - wspomina Hirschberg.

"To było uczucie kompletnej zdrady"

Wówczas już wiedział, że zostać nie może. Hirschberg, który urodził się, mieszkał i studiował na Śląsku, z Polski wyjechał z matką i bratem, gdy miał 21 lat. Po wydarzeniach marcowych jego brat został skreślony z listy studentów - jak wyjaśnia Hirschberg - z powodu nazwiska.

- To było uczucie kompletnej zdrady. Ja byłem porządnym, normalnym, młodym polskim obywatelem, starającym się żyć normalnym, przyzwoitym życiem. Polski był moim językiem. Jakby ktoś się mnie zapytał, kim jestem, oczywiście odpowiedziałbym, że jestem Polakiem i nic innego nie wpadłoby mi do głowy - mówi.

- Ja, mój brat, to mniej ważne. Ale nikt nie miał prawa zrobienia tego mojej mamie. Moja mama wysiadła z ojcem z pociągu na dworcu w Katowicach 27 maja 1945 roku. 24 lata później moja mama wsiadała do pociągu na tym samym dworcu. I to jest dla mnie niewybaczalne - przyznaje.

Na dworcu Hirschberg zostawił przyjaciół i dziewczynę. - Pamiętam, że ściągnąłem okno, stała tam moja dziewczyna, moi najbliżsi przyjaciele. Potem znikli. Zaciągnąłem okno. Wtedy - pamiętam, że jedyny raz płakałem - wspomina.

W Szwecji, gdzie mieszka od 50 lat, Hirschberg jest tłumaczem przysięgłym i tłumaczem polskiej poezji.

Każdy, kto wtedy wyjeżdżał z Polski, najpierw musiał złożyć i zapłacić za podanie o zrzeczenie się polskiego obywatelstwa. Kolejnym krokiem było stworzenie listy rzeczy, które chce się ze sobą zabrać. Potem trzeba było czekać na zgodę.

- O ile pamiętam, można było mieć jedno prześcieradło albo dwa na osobę. A na odprawie celnej celnik oczywiście kradł to, co mu się podobało - wspomina Hirschberg. Dopiero gdy władze zaakceptowały listę, emigranci dostawali prawo wyjazdu i bilet w jedną stronę.

"Przewozili nas zaplombowanymi wagonami"

Jerzy Sarnecki, podobnie jak Jurek Hirschberg, miał 21 lat, gdy wyjeżdżał z Polski z rodzicami.

- Nagle ma się wszystko zmienić. Ja na Zachodzie nigdy nie byłem. Nie wyobrażałem sobie w ogóle, jak to będzie. W zasadzie w ciągu pół roku my wyjeżdżamy. Jedziemy na Dworzec Gdański, siedzimy w pociągu i jedziemy - wspomina.

Do Szwecji dotarł w 1969 roku. Tam studiował socjologię i został pierwszym w historii Szwecji profesorem kryminologii. Od lat wykłada na wielu szwedzkich uczelniach. Na uniwersytecie w Sztokholmie szkoli przyszłych kryminologów. I jak u tysięcy wyrzuconych z Polski w jego pamięci mocno utkwił ten ostatni obrazek z ojczyzny - Dworzec Gdański. Jego podróż do Szwecji trwała bardzo długo. Po drodze był Wiedeń i Rzym.

- Jakaś rozpacz - powiedzmy sobie - straszliwa, siedzenie w tym pociągu, który opuszcza tę stację. Znajomi są - ci, którzy mieli odwagę - stali na dworcu. Przyjazd do Wiednia i cała ta tułaczka pomiędzy. Byłem bezpaństwowiec, więc nawet nie można się było ruszać po świecie - opowiada Sarnecki. - Jak nas przewozili z Wiednia do Rzymu, to przewozili nas zaplombowanymi wagonami kolejowymi - wspomina.

Po przyjeździe do Szwecji z rodzicami trafił do obozu uchodźców. Tam uczył się języka i nowego życia.

- Jak żyła pani w jakimś kraju przez dwadzieścia lat, ma pani tam całe dzieciństwo i całą młodość, to się oczywiście tęskni. Pamiętam, że nawet takie sny miałem. Pamiętam, jak mi się śniło, że właśnie wróciłem. Ale jednocześnie byłem świadomy, że tak długo, jak żelazna kurtyna będzie istniała, i tak długo, jak komunizm w Polsce będzie istniał, nie będę mógł tam jechać - podkreśla.

"Jestem przede wszystkim Żydem"

- 20 lat obowiązywał zakaz wjazdu dla byłych obywateli polskich ze wszystkich krajów świata - do umierających rodziców, do chorych rodziców. Już nie mówię o jakichś tam rocznicach na uczelni czy w gimnazjum - zaznacza Leszek Leo Kantor.

- Miałem bardzo bliską przyjaciółkę, której ojciec był w Warszawie. Ogromnie zasłużony człowiek dla rozwoju polskiej energetyki. Na stare lata wylądował w szpitalu. Ordynator szpitala przysłał jej telegram, że jeżeli chce spotkać się z ojcem, to ma przyjechać teraz. W konsulacie polskim powiedziano jej: "To ojciec jeszcze żyje? Wobec tego się nie pali". Tydzień później pojechała na pogrzeb - opowiada Jurek Hirschberg. - Do Polski nie mogliśmy jechać, nawet gdybyśmy chcieliśmy. Później, jak już mogliśmy, to specjalnie mnie nie ciągnęło - dodaje.

Nie chcieli wracać, bo w Szwecji od ponad 20 lat mieli swoje życie - rodziny i kariery. Po 50 latach każdy z nich bywa w Polsce. Jerzy Sarnecki przyjeżdża tu z wykładami. Leszek Leo Kantor i Jurek Hirschberg - by odwiedzić dawnych przyjaciół.

- Mnie się tam fajnie przyjeżdża. Ale to oczywiście nie jest mój kraj - przyznaje Sarnecki. Dodaje, że teraz jest kosmopolitą. - Ja jestem Żydem, Polakiem, Szwedem i czymkolwiek jeszcze mi się podoba - tłumaczy z kolei Jerzy Hirschberg. Leszek Leo Kantor podkreśla: - Jestem przede wszystkim Żydem.

Autor: js//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico skrytykował 19-latka, który odmówił podania ręki prezydentowi Słowacji Peterowi Pellegriniemu, stwierdzając między innymi, że odebrałby przyznane mu odznaczenie. W opublikowanym w mediach społecznościowych wpisie polityk skrytykował również samego prezydenta.

Nastolatek odmówił podania ręki prezydentowi. Zdecydowana reakcja szefa rządu

Nastolatek odmówił podania ręki prezydentowi. Zdecydowana reakcja szefa rządu

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Dennik N

Pacjenci coraz częściej trafiają karetkami do szpitali oddalonych nawet o 100 kilometrów od stolicy. Służby wojewody konieczność dalekich wyjazdów tłumaczą "znaczącym wzrostem liczby chorych, szczególnie w obszarze internistycznym".

Nawet 100 kilometrów od stolicy, karetki ponownie krążą po szpitalach. "Znaczący wzrost liczby chorych"

Nawet 100 kilometrów od stolicy, karetki ponownie krążą po szpitalach. "Znaczący wzrost liczby chorych"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w Warszawie z prezydentem Andrzejem Dudą. - Największa gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy byłoby przyjęcie Ukrainy do NATO - mówił Duda na wspólnej konferencji prasowej. Wcześniej ukraiński przywódca rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem. Minister sportu Sławomir Nitras przekazał, że Zełenski chce spotkać się również z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.

Andrzej Duda po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim: największą gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy byłoby wejście do NATO

Andrzej Duda po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim: największą gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy byłoby wejście do NATO

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Nie było kontaktu z najemcą, więc drzwi gminnego lokalu w Przytoku koło Zielonej Góry otworzono komisyjnie. Okazało się, że wewnątrz znajdują się zmumifikowane zwłoki. Sekcja nie pozwoliła wskazać kiedy i jak doszło do zgonu. Sprawę wyjaśnia prokuratura z Zielonej Góry.

Otworzyli mieszkanie, w środku znaleźli zmumifikowane zwłoki

Otworzyli mieszkanie, w środku znaleźli zmumifikowane zwłoki

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Wyborcza

Ekonomiści BNP Paribas przewidują, że w 2025 roku czeka nas szybkie cięcie stóp procentowych. Ich zdaniem do końca grudnia poziom głównej stopy, referencyjnej, spadnie do 4 procent z obecnych 5,75 procent.

"Stopy będą spadać dość szybko". Nowa prognoza

"Stopy będą spadać dość szybko". Nowa prognoza

Źródło:
PAP

Nigdy dotychczas przywódców innych państw nie zapraszano na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

Ukraina może liczyć na polskie wsparcie i polską pomoc - podkreślał Donald Tusk po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim w Warszawie. Przekonywał, że "Ukraina niepodległa, suwerenna, sama decydująca o swoich losach, to nie tylko oczywista sprawiedliwość dziejowa, ale też bezdyskusyjnie rynek bezpieczeństwa Polski i całej Europy". Ukraiński przywódca stwierdził, że kolejne półrocze to będzie wspólna praca na rzecz dołączenia jego kraju do Unii Europejskiej. - Im szybciej Ukraina zostanie członkiem Unii Europejskiej i NATO, im szybciej będziemy współdziałali, tym szybciej wszyscy uzyskamy niezbędną stabilność - mówił.

Zełenski spotkał się z Tuskiem. "Tam, gdzie jesteśmy razem, Rosja nie przejdzie"

Zełenski spotkał się z Tuskiem. "Tam, gdzie jesteśmy razem, Rosja nie przejdzie"

Źródło:
TVN24, PAP

W najbliższych dniach czeka nas stopniowe ocieplenie. Wszystko za sprawą wyżu Beate, który będzie przemieszczał się nad naszym krajem. Według prognoz prócz wyższej temperatury, przyniesie on także sporo chmur i mgły, które będą występować do końca tygodnia.

Zgniły wyż Beate przyniesie zmianę aury. Pogoda na pięć dni

Zgniły wyż Beate przyniesie zmianę aury. Pogoda na pięć dni

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sąd Okręgowy w Legnicy skazał 43-latkę na 3,5 roku więzienia za oszustwo. Kobieta, podszywając się pod wróżkę z rzekomymi zdolnościami paranormalnymi, przez blisko 12 lat wyłudziła ponad 5 mln zł od Polki mieszkającej za granicą. Wyrok nie jest prawomocny, a prokuratura zapowiedziała odwołanie.

Wróżka skazana na 3,5 roku więzienia za wyłudzenie

Wróżka skazana na 3,5 roku więzienia za wyłudzenie

Źródło:
PAP

Około kilometr drogi ekspresowej S7 Kraków-Kielce pokonał jadąc pod prąd 88-letni kierowca samochodu osobowego. Senior tłumaczył, że pomylił zjazd, a następnie szukał miejsca do zawrócenia. Teraz odpowie przed sądem.

88-latek z żoną jechał pod prąd ekspresówką. Szukał miejsca do zawrócenia

88-latek z żoną jechał pod prąd ekspresówką. Szukał miejsca do zawrócenia

Źródło:
KPP w Jędrzejowie, tvn24.pl

Donald Trump zapowiedział utworzenie nowego urzędu zajmującego się pobieraniem ceł. "Zaczniemy pobierać opłaty od tych, którzy zarabiają na nas pieniądze dzięki handlowi, zaczną płacić uczciwą część" - napisał w mediach społecznościowych.

Trump zapowiedział powołanie nowego urzędu. "Zaczną płacić uczciwą część"

Trump zapowiedział powołanie nowego urzędu. "Zaczną płacić uczciwą część"

Źródło:
PAP

Wycofanie zasady, pozwalającej ludziom korzystać z kawiarni Starbucks, nawet jeśli nic nie kupili, nie dotyczy lokali w Polsce - wynika z oświadczenia, wysłanego portalowi tvn24.pl przez biuro prasowe sieci. Wcześniej firma poinformowała o wycofaniu tej zasady w swoich lokalach w Ameryce Północnej. Osoby, które nie zastosują się do nowych reguł, mają być tam wypraszane, w razie potrzeby nawet przy asyście policji.

Kupujesz albo wychodzisz. Oświadczenie sieci popularnych w Polsce kawiarni

Kupujesz albo wychodzisz. Oświadczenie sieci popularnych w Polsce kawiarni

Źródło:
tvn24.pl, Reuters

To przedsięwzięcie ma bardzo wyraźny cel. Chodzi po prostu o przeprowadzenie procesów politycznych przeciwko naszej formacji politycznej - stwierdził na konferencji Jarosław Kaczyński. Wczoraj Prokuratura Krajowa opublikowała częściowy raport z audytu postępowań z okresu rządów Zjednoczonej Prawicy z lat 2016-2023. Prezes PiS odpowiedział również na pytania o powrót do kompromisu aborcyjnego, audyt Krajowej Administracji Skarbowej i sprawę "dwóch wież".

Kaczyński o "nieprawdziwych" tezach i "opinii publicznej, która nie we wszystkim się orientuje"

Kaczyński o "nieprawdziwych" tezach i "opinii publicznej, która nie we wszystkim się orientuje"

Źródło:
TVN24, PAP

Komisja Europejska (KE) wyraziła zaniepokojenie limitami wprowadzonymi przez USA na czipy dla niektórych państw Unii Europejskiej (UE), w tym Polski. Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski przekazał, że polska ambasada zwróciła się do amerykańskiej administracji z prośbą o wyjaśnienia.

Polska krajem drugiej kategorii. "Jednak ta mapka okazała się prawdą"

Polska krajem drugiej kategorii. "Jednak ta mapka okazała się prawdą"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Od początku tygodnia w następstwie zatrucia alkoholem w Stambule zmarło 19 osób. Łączna liczba poszkodowanych jest kilkukrotnie wyższa. Jak informuje prasa, w szpitalach w mieście hospitalizowanych pozostaje 43 pacjentów. W związku ze sprawą zatrzymano dwie osoby.  

Masowe zatrucia alkoholem. 19 ofiar w kilka dni

Masowe zatrucia alkoholem. 19 ofiar w kilka dni

Źródło:
Anadolu Agency, NTV, VOA Türkçe, PAP

Najemnicy rosyjskiej formacji Grupa Wagnera to "po prostu dzieci" w porównaniu z północnokoreańskimi żołnierzami - ocenia wojskowy ukraińskiej 80 Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej, walczącej w obwodzie kurskim w Rosji. Jego zdaniem żołnierze Kima są "wyjątkowo wytrzymali, mają bardzo dobre wyszkolenie fizyczne i są stabilni moralnie". Według szacunków szefa rady rezerwistów wojsk lądowych Iwana Tymoczki, rosyjskie zgrupowanie w tym przygranicznym regionie, gdzie trwa ofensywa Ukraińców, liczy już 50-60 tysięcy wojskowych.

W porównaniu z nimi wagnerowcy to "po prostu dzieci"

W porównaniu z nimi wagnerowcy to "po prostu dzieci"

Źródło:
Kyiv Post, Kanał 24, tvn24.pl, PAP

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 7-latka z Białogardu, który podczas zabawy z drugim dzieckiem w pewnym momencie upadł na klatce schodowej i zmarł. Śledczy nie dopatrzyli się znamion żadnego przestępstwa.

Chłopcy biegali po klatce schodowej, nagle jeden z nich zmarł. Koniec śledztwa

Chłopcy biegali po klatce schodowej, nagle jeden z nich zmarł. Koniec śledztwa

Źródło:
TVN24

Postępowanie dotyczące wypadku kolumny rządowej Beaty Szydło, do którego doszło w 2017 roku w Oświęcimiu, "ukierunkowane było na udowodnienie z góry przyjętej tezy". To jeden z wniosków z raportu Prokuratury Krajowej o działalności prokuratury pod rządami Zjednoczonej Prawicy. Śledczy wracają do sprawy, zapowiadając "rozpatrzenie zachowania prokuratorów pod kątem odpowiedzialności karnej".

Śledczy wracają do wypadku kolumny Beaty Szydło. Prokuratorzy mogą usłyszeć zarzuty

Śledczy wracają do wypadku kolumny Beaty Szydło. Prokuratorzy mogą usłyszeć zarzuty

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w niedzielę, pierwsze miejsce zajęłoby w nich Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 33,2 procent poparcia - wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Partia Jarosława Kaczyńskiego nie mogłaby jednak samodzielnie rządzić. Konfederacja z kolei zaliczyła duży wzrost względem zeszłego miesiąca.

Nowy sondaż: PiS prowadzi, duży wzrost jednej partii

Nowy sondaż: PiS prowadzi, duży wzrost jednej partii

Źródło:
PAP

Najlepszym liceum w Polsce, według Rankingu Liceów i Techników Perspektywy 2025, jest ponownie warszawskie XIV LO im. Stanisława Staszica. Najlepszym technikum kolejny raz zostało Technikum Nowoczesnych Technologii im. Jana Pawła II w Kleszczowie.

Oto najlepsze licea i technika w Polsce. Jest nowy ranking "Perspektyw"

Oto najlepsze licea i technika w Polsce. Jest nowy ranking "Perspektyw"

Źródło:
perspektywy.pl, tvn24.pl

Spółdzielnie obawiają się, że nie dostaną dotacji na budowę miejsc schronienia, a finansowanie ich ze środków własnych będzie oznaczać konieczność podwyższania czynszów - informuje środowy "Dziennik Gazeta Prawna".

"Konsekwencją tego będzie wzrost czynszów"

"Konsekwencją tego będzie wzrost czynszów"

Źródło:
PAP

"Konklawe", "Emilia Pérez" i "The Brutalist" zdominowały tegoroczną listę nominowanych do nagród BAFTA. Poza wyścigiem znalazł się film szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", który był na długiej liście w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.

BAFTA 2025. Filmowi faworyci zdominowali listę nominacji

BAFTA 2025. Filmowi faworyci zdominowali listę nominacji

Źródło:
tvn24.pl

Burmistrz Głogówka zaprosił Elona Muska do zakupu zabytkowego zamku o wielonarodowej historii. "Nawet jeżeli Musk nie będzie chciał kupić naszego zamku, odnieśliśmy sukces zwracając uwagę mediów na prawdziwy problem, jakim jest uratowanie tego typu obiektów przed zniszczeniem" – stwierdził Piotr Bujak.

Zaoferował Elonowi Muskowi kupno zabytkowego zamku na Opolszczyźnie. Burmistrz zwraca uwagę na problem

Zaoferował Elonowi Muskowi kupno zabytkowego zamku na Opolszczyźnie. Burmistrz zwraca uwagę na problem

Źródło:
PAP

W środę zgodnie z zapowiedzią marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienie w sprawie zarządzenia wyborów prezydenckich, które odbędą się 18 maja. Tego samego dnia w Dzienniku Ustaw opublikowano postanowienie Hołowni. Tym samym ruszyła kampania wyborcza.

Jest postanowienie marszałka Sejmu w sprawie wyborów

Jest postanowienie marszałka Sejmu w sprawie wyborów

Źródło:
TVN24

Co piąta skarga na pracodawcę w Polsce, to ta złożona w Warszawie. W 2024 roku inspektorzy pracy w stolicy nałożyli na firmy i instytucje blisko 2,4 tys. mandatów na kwotę ok. 3 mln złotych. To oznacza, że średnia wysokość mandatu wynosiła zaledwie 1,3 tys. zł. Andrzej Cegła, Okręgowy Inspektor Pracy w Warszawie zwraca uwagę w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl na "piramidalne struktury podwykonawców". - Czasami to sam pracownik nie wie, dla kogo pracuje - przyznaje.

W tym mieście pracownicy składają najwięcej skarg

W tym mieście pracownicy składają najwięcej skarg

Źródło:
tvn24.pl

14 godzin trwała podróż pociągiem "Śnieżka" z Wrocławia do Warszawy w związku z trudnymi warunki atmosferycznymi, które spowodowały w nocy z wtorku na środę opóźnienia na kolei. Jedna z pasażerek składu poinformowała redakcję Kontaktu 24, że brakowało "jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu z pasażerami" i jest "mocno zdegustowana całą sytuacją". Rzecznik PKP Intercity zapewnił nas jednak, że "drużyna konduktorska opiekowała się podróżnymi i informowała o aktualnej sytuacji".

14 godzin z Wrocławia do Warszawy. "Brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu"

14 godzin z Wrocławia do Warszawy. "Brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu"

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Zadbajcie wraz z nami o to, by Jasna Góra nie stawała się nigdy miejscem politycznych sporów, miejscem, w którym wybrzmiewałby głos pogardy czy nienawiści, miejscem, które nawet najmniejsze grupy Polaków uznałyby za nieswoje - napisał we wtorek w oświadczeniu przeor Jasnej Góry ojciec Samuel Pacholski. To jego pierwszy komentarz do wydarzeń, które miały miejsce w trakcie pielgrzymki kibiców z udziałem Karola Nawrockiego, kandydata PiS w wyborach prezydenckich.

Przeor Jasnej Góry pierwszy raz o pielgrzymce z udziałem Nawrockiego

Przeor Jasnej Góry pierwszy raz o pielgrzymce z udziałem Nawrockiego

Źródło:
tvn24.pl

Minister finansów Andrzej Domański skierował pismo do Państwowej Komisji Wyborczej, w którym wskazuje "przepisy Konstytucji, Kodeksu wyborczego i innych ustaw, które świadczą o tym, że obowiązek wyjaśniania wątpliwości dotyczących rozstrzygnięć władzy publicznej jest oczywistą częścią naszego porządku prawnego". To odpowiedź na prośbę szefa PKW Sylwestra Marciniaka.

Domański odpowiada Marciniakowi. Kolejne pismo do PKW

Domański odpowiada Marciniakowi. Kolejne pismo do PKW

Źródło:
tvn24.pl, PAP

64-letni mężczyzna ukradł trzy sakralne figurki i jeden obraz z przydrożnych kapliczek w powiecie strzeleckim na Opolszczyźnie. W miejscu dwóch skradzionych dewocjonaliów umieścił kuriozalne, styropianowe rzeźby przedstawiające Jezusa Chrystusa ze spętanymi rękoma i wytrzeszczonymi oczami. Po kilku dniach złodziej stawił się na policję i powiedział, że chciał figurki odrestaurować.

Sprawca kradzieży figurek sakralnych usłyszał zarzuty

Sprawca kradzieży figurek sakralnych usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl

Zakład Ubezpieczeń Społecznych prognozuje deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2025 roku na poziomie 80,1 miliarda złotych w wariancie pośrednim, a w 2029 roku na poziomie 115,3 miliarda złotych. ZUS wskazuje na konieczność dalszego zasilania Funduszu przez budżet państwa.

Potężna dziura w kasie ZUS

Potężna dziura w kasie ZUS

Źródło:
PAP
Chorzy na polaryzację. Czy politycy wkrótce całkiem zastąpią nam lekarzy?

Chorzy na polaryzację. Czy politycy wkrótce całkiem zastąpią nam lekarzy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Simon Omanik, 19-letni uczeń jednej ze szkół średnich w Bratysławie, odmówił podania ręki prezydentowi Słowacji Peterowi Pellegriniemu. Swój gest wytłumaczył później brakiem zgody na poglądy, jakie polityk promował w czasie kampanii. Głowa państwa nie zareagowała na gest ucznia.  

Nastoletni laureat olimpiady matematycznej odmówił podania ręki prezydentowi. "Mam osobisty, polityczny problem" 

Nastoletni laureat olimpiady matematycznej odmówił podania ręki prezydentowi. "Mam osobisty, polityczny problem" 

Źródło:
PAP, Dennik N

Paszporty "Polityki" 2024 rozdane. W 32. edycji nagród kulturalnych tygodnika "Polityka" doceniono: Kamilę Taraburę, Wojciecha Grudzińskiego, Jula Łyskawę, Monikę Drożyńską, ruch społeczny NAFO (North Atlantic Fella Organization), Gabrielę Legun oraz Kubę Więcka. Laureatem nagrody specjalnej Kreator Kultury został wybitny filmowiec Marek Koterski.

Paszporty "Polityki" wręczone. Marek Koterski laureatem nagrody Kreator Kultury

Paszporty "Polityki" wręczone. Marek Koterski laureatem nagrody Kreator Kultury

Źródło:
tvn24.pl

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Sprzątanie domu, wspólne gotowanie w hollywoodzkim stylu, pamiątki z amerykańskiej kampanii prezydenckiej czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Całym sercem jesteśmy za WOŚP, która od ponad trzech dekad potrafiła uruchomić to, co najlepsze w Polakach, otworzyć nasze serca, byśmy byli razem i razem pomagali. Jest najlepszym dowodem na ludzką dobroć, z której korzysta praktycznie każdy z nas. 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

"My niezmiennie gramy". TVN24 sercem za WOŚP 

Największym udziałem w oglądalności wśród dystrybutorów treści wideo w Polsce może pochwalić się grupa Warner Bros. Discovery - wynika z badań przeprowadzonych przez platformę badawczą Nielsen. WBD pozostawiło w tyle konkurencję - Telewizją Polską i Grupę Polsat. Kanały i treści Warner Bros. Discovery wyprzedziły także zarówno Netflix, jak i Telewizję Republika. 

Warner Bros. Discovery liderem oglądalności

Warner Bros. Discovery liderem oglądalności

Źródło:
tvn24.pl