Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali 26-latka. Jest podejrzany o grożenie byłej partnerce. Okazało się, że niedawno opuścił areszt. Znowu tam trafił.
Policjanci z Woli otrzymali zgłoszenie w sprawie mężczyzny, który miał grozić byłej partnerce. Ustalili miejsce, w którym przebywał i zatrzymali go. - 26-latek był pobudzony i agresywny, w trakcie interwencji wykrzykiwał groźby pod adresem pokrzywdzonej. Badanie alkomatem wykazało, że jest pijany - poinformowała nadkom. Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV.
ZOBACZ TAKŻE: Byłej partnerce wysłał 40 tysięcy wiadomości z wulgaryzmami i swoimi nagimi zdjęciami.
W sprawie zostało przyjęte zawiadomienie o przestępstwie kierowania gróźb karalnych. - Mężczyzna kilka dni wcześniej opuścił areszt śledczy. Był już bowiem wcześniej tymczasowo aresztowany za kierowanie gróźb wobec kobiety - dodała Sulowska.
Usłyszał zarzuty, został aresztowany
Policjanci zgromadzili w sprawie materiał dowodowy. Podejrzany usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych. Prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu na trzy miesiące, a sąd się zgodził.
26-latkowi grozi do dwóch lat więzienia.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock