Kwesta na rzecz ratowania Powązek. Zebrali rekordową sumę

kwest
"Pogoda dopisała, kwestarze dopisali, Warszawiacy i przyjezdni też dopisali"
Źródło: TVN24
Około 250 przedstawicieli świata kultury, nauki, życia społecznego i politycznego wzięło udział w trzydniowej kweście na rzecz ratowania zabytków Starych Powązek. W kweście, która zakończyła się wieczorem w niedzielę, zebrano 280 tysięcy złotych.

- To rekordowa kwota - podkreślił Marcin Święcicki, przewodniczący Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami imienia Jerzego Waldorffa. Ocenił, że na wynik wpłynęły dobra pogoda i długi świąteczny weekend, co spowodowało, że nekropolię odwiedziło znacznie więcej osób. Święcicki wspomniał też, że dotychczas największą sumę udało się zebrać w 2011 roku - 257 tysięcy złotych.

"Święto, które łączy wszystkich ludzi niezależnie od wiary"

Trwająca przez trzy dni kwesta rozpoczęła się w piątek wczesnym przedpołudniem. Przy wejściu na cmentarz jak co roku, od ponad 40 lat, kwestowała aktorka Maja Komorowska. - Tegoroczna zbiórka jest wyjątkowo dobra, napełniłam już drugą puszkę. Wspaniała jest ludzka pamięć, mieszkańcy przychodzą cały czas, wspierają kwestę - powiedziała.

- Dzisiaj jest wyjątkowy czas, dzień Wszystkich Świętych, święto ludzi, którym udało się być wspaniałymi i szlachetnymi. A jutro są Zaduszki i myślę, że to jest święto, które łączy wszystkich ludzi niezależnie od wiary. Na Powązki przychodzi naprawdę bardzo dużo ludzi. Wzruszające jest jak także starsze osoby pochylają się nad grobami swoich najbliższych - mówiła w piątek podkreślając, że uczestniczy w kweście od samego początku. - Opuściłam tylko jedną, kiedy kręciłam film na Węgrzech - dodała Komorowska.

"Prawdziwe miasto wspomnień"

W ocenie aktorki Joanny Szczepkowskiej Stare Powązki to swoiste "miasto w mieście". - Prawdziwe miasto wspomnień i właściwie samej dobrej pamięci, bo pamiętamy o zmarłych tylko to, co dobre. Także w tym mieście panuje pewien bardzo szczególny duch. Strasznie lubię to święto, bo tu jest taka prawdziwa wspólnota. To już moja kolejna kwesta, zawsze na nią czekam, bo można się spotkać z wieloma uśmiechami, które się odwzajemnia - zaakcentowała.

Aktor Kazimierz Kaczor wspominając swój wieloletni udział w zbiórce podkreślił, że w pierwszych latach, kiedy Jerzy Waldorff "dopuścił go do zaszczytu uczestniczenia w zbiórce czuł się dowartościowany - młody aktor w takim gronie". - Po paru latach uświadomiłem sobie, że dbamy o to nasze miejsce, bo tu jest kawałek naszej historii. Fakt, że o to dbamy i nie damy zapomnieć, szczególnie w tamtych czerwonych czasach był dla mnie czymś bardzo ważnym. A teraz przychodzę, bo ludzie uśmiechają się do mnie, wspominają jak było niegdyś, wspominają też moje role, chwała Bogu, że jeszcze w ogóle pamiętają. A poza tym są mile zaskoczeni i oczarowani efektami naszej zbiórki. Mówią, że to rzeczywiście widać - dodał.

W tegorocznej zbiórce wzięło udział około 250 przedstawicieli świata kultury, nauki, życia społecznego i politycznego. W sobotę kwestowała między innymi wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Generalny Konserwator Zabytków profesor Magdalena Gawin.

Pieniądze przeznaczą na kolejne remonty

Pierwsza kwesta na rzecz Powązek odbyła się 1 listopada 1975 roku. Zorganizował ją powstały rok wcześniej Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. Idea zbiórki na rzecz renowacji zabytków Powązek zyskała popularność i była kontynuowana również po śmierci założyciela Komitetu pisarza i krytyka muzycznego Jerzego Waldorffa. W 2014 roku Stare Powązki na mocy decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego uznano za pomnik historii.

- W tym roku prawie zakończyliśmy odnawianie alei Katakumbowej. Zostały nam jeszcze dwie kaplice do odnowienia na przyszły rok i jeden grób, gdzie właściciel nie zgodził się na odnowę. W ten sposób w przyszłym roku będzie odnowiona aleja Katakumbowa i odrestaurowana kilka lat temu cała aleja Zasłużonych - przypomniał Święcicki. - Na następny rok planujemy dalsze prace w najstarszej części cmentarza. Odnowiona będzie kaplica Naimskich, kilka innych grobów w różnych miejscach oraz nagrobki przy alei wiodącej od bramy świętej Honoraty do alei Katakumbowej - zapowiada.

W roku bieżącym kontynuowano kompleksową odnowę alei Katakumbowej obejmującą kolejne 32 grobowce między innymi o rodziny generała Łubieńskiego, rodzin Ossolińskich i Karłowiczów. Przeprowadzono także konserwację sześciu nagrobków posłów Sejmu Ustawodawczego 1919-22 m.in. Kazimierza Pużaka, marszałków i wicemarszałków późniejszych kadencji Sejmu RP oraz odnowiono na wnioski rodzin nagrobki rodziny Dąbrowskich i Marii Dobrzyńskiej. W sumie przeprowadzono konserwację 40 nagrobków.

Co zrobili dzięki dotychczasowym zbiórkom?

W ubiegłorocznej kweście udało się zebrać ponad 235 tysięcy zł. Dzięki dotychczasowym zbiórkom łącznie odnowiono 1460 nagrobków i kaplic. Poza kwestą konserwacja i renowacja zabytków Starych Powązek finansowana jest z dotacji miasta Warszawy, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także z pieniędzy otrzymywanych od darczyńców - prywatnych osób, firm lub instytucji.

Cmentarz Powązkowski powstał dzięki Melchiorowi Szymanowskiemu, który w 1750 roku ofiarował 2,4 hektara gruntu z przeznaczeniem na cmentarz katolicki. Pierwszym pochowanym na Powązkach był ksiądz Wincenty Bartłomiej Skrzetuski, którego pogrzeb odbył się w 1791 roku. Na cmentarzu pochowano wielu wybitnych Polaków, między innymi Władysława Reymonta, Leopolda Staffa, Marię Dąbrowską, Stanisława Moniuszkę, Henryka Wieniawskiego, Jana Kiepurę i Stefana Wiecheckiego.

Czytaj także: