Początkowo kobiety zebrały się na chodniku przy ogrodzeniu Łazienek i nie blokowały ruchu. Po kilkudziesięciu minutach protest przeniósł się na jezdnię. - Aleje Ujazdowskie są zablokowane w obu kierunkach na wysokości kancelarii premiera - powiedział ok. godz. 10.50 Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Na miejscu jest kilka tysięcy protestujących - szacował.
Uczestnicy manifestacji przynieśli ze sobą transparenty z napisami: "Dość ignorowania nas i naszego zawodu, mówimy stop", "Naszego kraju nie stać na pielęgniarkę? Specjalista będzie kosztował drożej".
Na objazdy skierowano autobusu linii E-2, 105, 107, 116, 118, 159, 166, 180, 222, 503.
Protest przed Sejmem
Marsz przed Sejm
Przewodnicząca związku Lucyna Dargiewicz podziękowała pielęgniarkom za przyjazd do Warszawy i wyraziła zaskoczenie tak dużą liczbą protestujących. - Dość już pieniędzy, które nie są zagwarantowane, nie są rozwiązaniem naszych problemów, nie są wliczone na stałe do naszych poborów. Trzeba rozwiązań systemowych. My nie chcemy wychodzić na ulice co parę lat, my chcemy pracować z pacjentem - mówiła Dargiewicz.
Do kobiet wyszedł Marian Zembala, minister zdrowia. - Zaproponuję rozwiązanie, które jest rozważnym kompromisem, jak w każdej rodzinie. Bardzo ważna jest dobra wola wszystkich stron - powiedział dziennikarzom.
CZYTAJ WIĘCEJ O PROPOZYCJACH NA TVN24.PL
Ok. godz. 12 pielęgniarki ruszyły w kierunku Sejmu. - Al. Ujazdowskie są już odblokowane - powiedział ok. godz. 13 Mateusz Szmelter. - Protestujące pielęgniarki są przed Sejmem - dodał.
Protest zakończył się ok. godz. 15. - Pielęgniarki się rozchodzą. Idą m.in. ulicą Łazienkowską do autokarów rozstawionych przy Torwarze - relacjonował Mateusz Szmelter.
Według organizatorów, w manifestacji brało udział ok. 10 tysięcy osób.
Pielęgniarki w Al. Ujazdowskich
Przyjechały autokarami
Parkingi dla autokarów, zorganizowano tradycyjnie przy Torwarze oraz na Myśliwieckiej. Jak zapowiadała policja, jeśli autobusów będzie więcej, zaparkują także na skrajnych pasach Gagarina i Łazienkowskiej. - Przy Torwarze jest kilka autokarów, pielęgniarki, które nimi przyjechały poszły już w stronę Al. Ujazdowskich - relacjonował ok. godz. 9.40 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
Protest pielęgniarek
Protest pielęgniarek w Al
Protest pielęgniarek w Al. Ujazdowskich
Dlaczego protestują?
Jak tłumaczą pielęgniarki, w stolicy manifestowały przeciwko "dramatycznej sytuacji zawodowej". OZZPiP domaga się podwyżek pensji o 1500 zł do 2017 roku. Miałaby być wypłacana w trzech transzach. Nie zgadza się na to Ministerstwo Zdrowia, które zaproponowało 5 rat po 300 zł. Pierwsza miałaby zostać wypłacona we wrześniu, ostatnia - do końca 2020 roku. Z kolei taka propozycja nie podoba się pielęgniarkom.
Protest pielęgniarek w Warszawie
Główne zdjęcie: PAP
ran,PAP/b