Śnieg padał, pada i będzie padać. "Ulice czarne, ale ślisko"

Trzeba uważać też na chodnikach
Źródło: TVN24
W Warszawie zima na całego. Na ulice wyjechały posypywarki, a nasz reporter ostrzega: to, że drogi są czarne, nie oznacza, że są suche.

Piały puch sypie od wtorku, dlatego już tego dnia na ulicach pojawiły się posypywarki. Najpierw po południu - 164, wczesnym wieczorem kolejne 42 - do zabezpieczenia wiaduktów, mostów i stromych ulic, a przed północą kolejne 164.

Na tym wcale się nie skończyło, bo o 3 w nocy z wtorku na środę posypywarki znów wyjechały, by odśnieżyć 1450 km stołecznych ulic.

Jeszcze posypie

- Na zewnątrz utrzymuje się temperatura około zera. To, że ulice są czarne nie oznacza, że są suche. Na ulicach tworzy się błoto, ponieważ ciągle pada, jest ślisko - relacjonuje nasz reporter Artur Węgrzynowicz i apeluje o ostrożność.

I dodaje, że uważać powinniśmy również na chodnikach oraz w okolicach przystanków. - Śniegu jest tak dużo, ze służby nie nadążają z odśnieżaniem tych miejsc - ostrzega Artur Węgrzynowicz.

- To świetna wiadomość dla tych, którzy nie wyjechali na ferie, zostali w Warszawie. Dobra wiadomość dla dzieci, które mogą ze śniegu korzystać - mówiła Justyna Sieklucka, reporterka TVN24. - Natomiast jest to trochę gorsza wiadomość dla kierowców. Trzeba liczyć więcej czasu na dojazd do pracy - dodawała.

Wiatr i śnieg

W środę w Warszawie będzie pochmurno i wystąpią okresowo opady śniegu. Temperatura wyniesie 1 st. C. Wiatr z południowego-zachodu będzie umiarkowany, momentami dość silny, w porywach do 50 km/h. Ciśnienie w Warszawie około południa osiągnie wartość 978 hPa, rośnie.

WIĘCEJ O AKTUALNEJ PROGNOZIE NA TVNMETEO.PL

kz/pm

Czytaj także: