Wjechał na trasę W-Z i na kilkanaście minut zablokował ruch. Kierowca ciężarówki zorientował się, że nie wciśnie się do tunelu i czekał na pomoc służb.
Świadkiem sytuacji był reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter, który obserwował trasę z placu Zamkowego.
Zakazy go nie powstrzymały
Kilka minut przed 9. od strony Pragi nadjechała ciężarówka z przyczepą. Raczej nie powinno jej tam być, bo - poza ograniczeniem wjazdu ciężarówek do centrum miasta - w tym kierunku, na moście obowiązuje ciągle godzinowy zakaz wjazdu.
Znaki okazały się niewystarczające, by zatrzymać kierowcę. Dokonał tego dopiero tunel. Na szczęście kierowca w porę zorientował się, że nie ma szans się zmieścić i... stanął.
Za ciężarówką momentalnie zaczął tworzyć się korek, ale na miejscu była akurat ekipa Tramwajów Warszawskich. - Widzieli całą sytuację i pomogli kierowcy - relacjonuje Szmelter.
Ciężarówka zawróciła na raty i zjechała z Trasy W-Z w kierunku Wisłostrady.
Ciężarówka zawracała na środku trasy WZ
md/r