Przejeżdża na czerwonym świetle i jedzie wzdłuż przejścia dla pieszych. Rajd pirata drogowego na ulicy Powązkowskiej zarejestrowała kamera Reportera 24. Jak mówi policja, popełniono dwa poważne wykroczenia, a mandat mógłby wynieść nawet 750 złotych.
- Wyprzedził mnie i wtedy pomyślałem, że jeździ dość agresywnie, ale po chwili okazało się, że ma również za nic przepisy ruchu drogowego - mówi pan Michał, autor nocnego nagrania. - To już nie jest cwaniactwo, to po prostu agresja - dodaje Reporter 24.
Nawet 750 złotych mandatu
Jak informuje mł. insp. Mark Konkolewski z Wydziału Ruchu Drogowego KGP, kierowca popełnił dwa poważne wykroczenia.
- Ręce opadają - mówi policjant po obejrzeniu materiału.
- Po pierwsze mamy tu niedostosowanie się do sygnalizacji świetlnej. Widać, że kierowca skręcił na czerwonym w prawo. Grozi za to od 300 do 500 złotych mandatu i 6 punktów karnych - komentuje policjant.
- Po drugie auto przejechało wzdłuż dwuetapowego przejścia dla pieszych, tym samym popełniając kolejne wykroczenie, za które grozi 250 złotych mandatu - dodaje.
"Nie mogą czuć się bezkarni"
- To dobrze, że w samochodach montowane są kamery, dzięki temu inni kierowcy wiedzą, że ktoś może ich nagrać, a piraci drogowi nie mogą czuć się anonimowi i bezkarni - mówi Konkolewski.
Jak dodaje, policja apeluje o udostępnianie takich nagrań. - Jeśli jesteśmy świadkami takich sytuacji, przesyłajmy nagrania na adresy komend wojewódzkich policji, w ramach akcji "Stop agresji na drodze" - podsumowuje policjant.
kab/aw