Nie będzie estakady POW w Miedzeszynie. GDKKiA nie zgodziła się na zmianę projektu. Wciąż nie wiadomo jednak, jak długa będzie estakada przez Mazowiecki Park Krajobrazowy. Wykonawca chce ją skrócić, żeby przyoszczędzić.
Za projekt i budowę odcinka POW od Wału Miedzeszyńskiego do węzła Lubelska odpowiedzialna jest firma Warbud. Wygrała niską ceną. Choć drogowcy liczyli się z wydaniem ponad 900 milionów złotych, zobowiązała się zbudować swój odcinek za 561,66 milionów.
Już po podpisaniu umowy, firma - jak donosiła "Gazeta Stołeczna" - zaczęła szukać oszczędności. Najbardziej kontrowersyjną próbą był pomysł zamiany tunelu pod torami w Miedzeszynie na tańszą estakadę.
- Nasze stanowisko pozostaje niezmienne i jest zgodne z wydaną decyzją środowiskową - POW w tym miejscu będzie przebiegał dołem, nie górą. Sprawa jest jasna - mówi stanowczo Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.
Jeśli drogowcy dotrzymają słowa, wysoki wiadukt z długimi podjazdami nie zdegraduje okolicy. Zamiast tego, trasa ma przebiegać w tzw. szczelnej wannie. Mówiąc najprościej, jest to tunel bez sufitu. - Tunel jest w pełni zamknięty na całej długości i wymaga dodatkowych instalacji z cyrkulacją powietrza. Wanna ma trzy ściany, nie cztery, choć niewykluczone, że wykonawca będzie chciał ją w kilku miejscach zamknąć - informuje Krynicki.
Mówi się o trzech takich miejscach. Według GDDKiA, półtunel wystarczy, by skutecznie tłumić hałas.
Nad parkiem jednak nasypem?
Bardziej elastyczna GDDKiA jest w kwestii odcinka między ul. Patriotów a węzłem Lubelska (w miejscowości Majdan).
Tutaj, według "Gazety", Warbud forsował wydłużenie nasypów zamiast wysokich estakad (rozwiązanie tańsze, ale bardziej ingerujące w przyrodę). Mimo że to teren Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, decyzja środowiskowa nie jest tak restrykcyjna, dlatego drogowcy dopuszczają "optymalizację".
- Jeśli wiadukt ma być metr nad ziemią, to i tak nie będą chodzić pod nim zwierzęta, więc możemy rozmawiać, na temat nasypu - słyszymy w GDDKiA.
Decyzja na razie nie zapadła. Zmiany musi zatwierdzić także wojewoda, bo to on wydaje zezwolenie na realizację inwestycji drogowej.
Trzy odcinki, trzech wykonawców
Budowę Południowej Obwodnicy Warszawy realizują trzy różne firmy. Odcinek A od węzła Puławska do węzła Przyczółkowa wraz z tunelem pod Ursynowem zaprojektuje i wybuduje za 1,2 mld złotych włoska firma Astaldi. Odcinek B od węzła Przyczółkowa do węzła Wał Miedzeszyński wraz z budową mostu Południowego to zadanie konsorcjum tureckiego Gϋlermaku i Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego (za projekt i wykonanie dostanie 757,64 mln złotych).
Warbud odpowiada za opisany odcinek C. Na zaprojektowanie tego 7,5-kilometrowego fragmentu obwodnicy dostał rok. Na zakończenie prac budowlanych ma czas do 2020 roku. Wtedy też gotowe mają być inne odcinki.
W ramach inwestycji powstanie most Południowy :
md/b
Źródło zdjęcia głównego: GDDKiA