Marsz narodowców przeszedł przez stolicę

Podsumowanie 11 listopada
Źródło: TVN24
Były biało-czerwone flagi, race i protest przeciwko polityce Facebooka. Nie było zamieszek, a kontrmanifestacje ukryto za... czarnymi płachtami. Marsz narodowców przeszedł z centrum Warszawy na błonie Stadionu Narodowego. Według ministra spraw wewnętrznych, wzięło w nim udział 75 tysięcy osób.

TAK RELACJONOWALIŚMY PIĄTKOWE MARSZE "Polska bastionem Europy" – pod tym hasłem odbyła się piątkowa manifestacja. Marsz narodowców rozpoczął się po godz. 13.30 na rondzie Dmowskiego, od przemówień i odczytania listu prezydenta Dudy.

Około godziny 14 jego uczestnicy wyruszyli Al. Jerozolimskimi i skierowali się w stronę Stadionu Narodowego.

"Wielka Polska narodowa"

Czoło demonstracji poprzedzała grupa kilkudziesięciu motocyklistów. Było też kilku kombatantów ze sztandarami i grupka młodzieży z wieńcem oraz osoby ubrane w mundury z różnych epok historycznych.

W zwartej grupie szli członkowie ONR, mieli flagi biało-czerwone oraz ze znakiem falangi. Skandowali: "Bóg, Honor, Ojczyzna", "A na drzewach zamiast liści, będą wisieć komuniści", "Nadchodzi Marsz Niepodległości"; wielu niosło odpalone race.Pochodowi towarzyszyły wybuchy petard. Pojawiały się też hasła: "Nie chcemy tu muzułmanów", "Wielka Polska narodowa", na transparentach są napisy m.in.: "Od Sobieskiego do Dmowskiego. Wielka Polska Suwerenna", "Śmierć wrogom Ojczyzny". Nad demonstracją krążył policyjny śmigłowiec.

Płachta na rondzie de Gaulle’a

Race odpalane były również w kierunku kontrmanifestacji Obywateli RP, która ustawiła się w okolicy pomnika de Gaulle'a. Jak pisaliśmy, została otoczona czarną płachtą przez straż marszu narodowców.

Gdy kontrpikietę mijała manifestacja, Obywatele RP skandowali: "Kapiszony są dla dzieci", "Demonstracja, wolność; wolność, demokracja".

Sytuacja na rondzie de Gaulle'a

Uczestnicy przeszli przez most Poniatowskiego, a dalej skierowali się Wybrzeżem Szczecińskim do ulicy Siwca i dalej na błonia Narodowego. Tam pierwsze osoby zaczęły docierać ok. godz. 15.

Na scenie przemawiali liderzy ruchu narodowego. - Jesteśmy nadzieją, że cywilizacja nie upadnie - mówił wiceprezes stowarzyszenia Marszu Niepodległości Witold Tumanowicz, w ten sposób odniósł się do hasła tegorocznej manifestacji "Polska bastionem Europy". Podkreślił, że organizowany co roku od kilku lat marsz przypomina o rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale - jak dodał - trzeba pamiętać o tym, że jest "początkiem pracy na rzecz ojczyzny".

Spalona flaga

Przed sceną spalono niebieską flagę z logo Facebooka, co wzbudziło aplauz zgromadzonych. Tłum zaczął skandować: "Polska przeciw korporacjom!". Tumanowicz, nawiązując do tego, że popularny portal społecznościowy przez pewien czas blokował strony Marszu Niepodległości", ironicznie podziękował Facebookowi, że "rozreklamował tegoroczny marsz, dzięki czemu zgromadził on większą liczbę uczestników.

Głos zabrała również Zuzanna Wiewiórka z ruchu pro-life, przypominając moment, kiedy Sejm zajmował się projektami dot. aborcji, mówiła, że "każdego roku morduje się setki nienarodzonych dzieci".Na scenie występowali także entuzjastycznie oklaskiwani kombatanci. Jerzy Nowicki ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, zwracając się do uczestników marszu, mówił że chciałby, by w przyszłym roku było ich jeszcze więcej. Zgromadzeni przed sceną zaśpiewali hymn, a setki osób odpaliły w tym samym momencie race. Po przemówieniach, na scenie rozpoczęła się część artystyczna.

Race przed Stadionem Narodowym

Uczestnicy marszu zaczęli rozchodzić się po godz. 17 - część wraca w kierunku centrum Mostem Poniatowskiego, część zmierza w różnych kierunkach po praskiej stronie Warszawy. Przywrócono ruch na kilku zamkniętych wcześniej ulicach. Jak podawał PAP, w manifestacji brali udział młodzi ludzie, były również rodziny z dziećmi, w tłumie widać było osoby z wózkami, niosące dzieci na rękach, "na barana".

Organizatorzy podali, że w marszu brało udział ok. 100 tys. osób. Miasto stwierdziło, że frekwencji nie poda. To samo na początku mówił rzecznik Komendy Głównej Policji.

Ale po godz. 18 minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak ogłosił, że w manifestacji wzięło udział ok. 75 tys. osób.

A ok. godz. 19.30 liczby podała też Hanna Gronkiewicz-Waltz na Twitterze. Napisała, że w marszu narodowców udział brało ok. 60 tys. osób.

Główne zdjęcie: PAP

PAP/ran/r

Czytaj także: