Kiedy przez dziurę w drodze uszkodzimy sobie samochód, musimy zjechać na pobocze. - Nie możemy odjechać z miejsca zdarzenia. Trzeba zrobić dokumentację zdjęciową, bo następnego dnia dziura może być załatana - przypomina Agata Wisniewska-Zaleska, rzeczniczka prasowa firmy Link4.
Ważne jest, by zrobić zdjęcia dziury i uszkodzeń samochodu. Na miejesce zdarzenia musi tez przyjechać policja, która sporządzi protokół. Oględzin auta powinien dokonac rzeczoznawca. Do dokumentów kierowca musi też załączyć faktury za naprawę samochodu.
- Ważne jest, by mieć jak najwięcej dokumentów potwierdzających szkody wyrządzone przez dziurę w jezdni - tłumaczy rzeczniczka.
Z kompletem dokumentów musimy zgłosić się do zarządcy drogi. Ten ma 30 dni na decyzję o ewentualnym zwrocie kosztów za naprawę. - Jeżeli decyzja nas nie zadowoli, możemy swoich praw dochodzić w sądzie - podpowiada Wisniewska-Zaleska.
Przez ubezpieczyciela łatwiej
Znacznie łatwiej jednak zrzucić dochodzenie odszkodowania na ubezpieczyciela.
- Cały proces udowodniania, że dana szkoda została wyrządzona przez dziurę spoczywa wtedy na ubezpieczycielu - podekreśla rzeczniczka Link4.
bf/roody