Drogowcy wrócili na węzeł Marsa

fot. Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
fot. Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Źródło: | Fakty po południu
Choć roboty przy budowie węzła już się zakończyły, to robotnicy musieli wrócić do pracy. Na polecenie Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych "poprawiają" trzy zatoki autobusowe.

O pracach na Węźle Marsa poinformował nas Adam – umieścił komentarz na facebookowym profilu tvnwarszawa.pl. "Czy coś Wam wiadomo o powodach rozkuwania przystanku przy węźle Marsa? Przecież to chore, żeby demolować coś, co ledwie zostało zrobione" - pisze internauta.

Praca w ramach kontraktu

Sprawdziliśmy, rzeczywiście trwa remont zatok przystanków przy ul. Płowieckiej. Dlaczego? - Prace na węźle się zakończyły, a my dokonaliśmy odbiorów w czerwcu tego roku - mówi Agata Choińska, rzecznik ZMiD. - Okazało się, że są pęknięcia betonu na trzech zatokach autobusowych. A to wymaga poprawki. Prace potrwają minimum dwa tygodnie - dodaje.

Wykonawca prac musi poprawić niedoróbki w ramach kontraktu. Jak tylko to zrobi, ZMiD zdecyduje czy praca została wykonana właściwie.

Na czas prac ZTM zawiesił funkcjonowanie przystanków Płowiecka 01 i 04, a w zamian uruchomił inne:

PŁOWIECKA 51 zlokalizowany około 50 m za podstawową lokalizacją w zatoce na tymczasowym wypłytowaniu.

PŁOWIECKA 54 zlokalizowany około 40 m za podstawową lokalizacją na istniejącym chodniku.

Za 125 mln zł

Węzeł Marsa został dopuszczony do ruchu w listopadzie ubiegłego roku. Nadzór dopuścił do użytkowania estakady i bezkolizyjnej wjazdy. Ale to nie oznaczało końca prac. Przez kolejne miesiące trwała budowa przejść podziemnych, ekranów akustycznych, trwały też prace wykończeniowe. W czerwcu dokonano odbioru całości. Koszt budowy węzła – ok. 125 mln zł.

ran/par

Czytaj także: