Samochód jadący w kierunku centrum miasta dachował na ulicy Drewny - Piotr Rżysko z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Do zdarzenia doszło na wysokości Przyczółkowej. Jak przekazał nam Rżysko, samochodem podróżowała jedna osoba. - Mężczyzna o własnych siłach wydostał się z pojazdu. Na miejscu były dwa zastępy straży pożarnej, został też wezwany zespół ratownictwa medycznego - mówił.
- Volvo dachowało i wylądowało w rowie, na koła postawili je strażacy - relacjonuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.
Na miejscu nie było utrudnień w ruchu. - Policja i straż pożarna mogły dostać się do samochodu dojeżdżając przez pas zieleni przy rowie - dodaje Szmelter.
- Kierowca volvo został ukarany mandatem wysokości 500 złotych - informuje Justyna Gwiazda-Waś z Komendy Stołecznej Policji.
kk/mś