Kierowca początkowo ignorował pasażerów, którzy prosili o zatrzymanie pojazdu. Zatrzymał się dopiero, gdy dym zaczął wdzierać się do środka – pisze Piotr.
Awaria chłodnicy?
- Nasz dyżurny nie ma odnotowanego tego zdarzenia – mówi Andrzej Skwarek, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. – Zdarzenia tego typu są traktowane jako awaria. W takich przypadkach przewoźnik podstawia inny, rezerwowy autobus – tłumaczy rzecznik.
W pojeździe najprawdopodobniej uszkodzeniu uległa chłodnica – pisze Piotr.
Jeśli chcesz nas zainteresować jakimś tematem pisz na warszawa@tvn.pl. Możesz też opublikować swoją informację bezpośrednio w portalach tvnwarszawa.pl lub Kontakt24.
wp