Nie mogli dojechać do karambolu. Strażak: wybiegłem z wozu, żeby samochody zaczęły się rozjeżdżać

Strażacy nie mogli przejechać
Strażacy utknęli w korku na S2 jadąc do karambolu
Źródło: OSP Raszyn
Strażacy ochotnicy z Raszyna utknęli w korku na Południowej Obwodnicy Warszawy, jadąc na miejsce karambolu. Dwóch druhów musiało wybiec z wozu i upominać kierowców, żeby utworzyli korytarz życia. Dowódca zastępu przyznaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że takie sytuacje na trasie S2 są niestety codziennością.

Na trasie S2 w pobliżu węzła Konotopa doszło w niedzielę wieczorem do karambolu. Uczestniczyło w nim osiem aut osobowych i jeden samochód ciężarowy. Straż pożarna podała, że podróżowały nimi łącznie 24 osoby, z czego pięć zostało poszkodowanych. Z naszych ustaleń wynika, że do szpitala na rutynowe badania przewieziono dwoje niemowląt.

Do wypadku zostali zadysponowani między innymi strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Raszynie. W poniedziałek pokazali oni, jak utrudniony był dojazd na miejsce zdarzenia, ponieważ kierowcy nie utworzyli korytarza życia.

"Niestety, po raz kolejny okazało się, że mimo licznych apeli i kampanii informacyjnych, część kierowców wciąż lekceważy zasady bezpieczeństwa" - przekazali strażacy w mediach społecznościowych. "Każda minuta jest w takich sytuacjach na wagę złota - to czas, który może decydować o zdrowiu, a nawet życiu poszkodowanych. Niestety, przez bezmyślność niektórych uczestników ruchu, udzielenie pomocy zostało wydłużone" - dodali.

Wóz strażacki lawirował między autami. Nagranie

Dotarliśmy do kilkuminutowego nagrania z kabiny wozu strażackiego, który dojeżdżał na akcję. Na filmie widać, że początkowo dojazd idzie sprawnie, kierowcy z prawego i środkowego pasa zjeżdżają na prawo, a z lewego na lewo, skutecznie tworząc korytarz życia.

Po kilkudziesięciu sekundach zaczynają się problemy. Ponieważ wóz nie może przejechać dalej, dwóch strażaków wyskakuje z pojazdu, wbiega między auta stojące w korku, by ocenić sytuację, sprawdzić, którą stroną drogi można się przebić. Druhowie biegną, dyscyplinują kierowców, kierują kolegę siedzącego za kierownicą strażackiego wozu. Ten lawirował między autami osobowymi i tirami prędkością od kilku do kilkunastu kilometrów na godzinę. Całość nagrania poniżej.

Klatka kluczowa-66881
Przejazd strażaków do karambolu na S2
Źródło: OSP Raszyn

"Gdy trasa jest całkowicie zamykana, to korytarz życia nie istnieje"

Jednym ze strażaków, którzy wybiegli z wozu, by udrożnić przejazd, był dowódca zastępu Tomasz Wąsik. Jak relacjonuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl, cały dojazd na miejsce zdarzenia trwał ponad 20 minut, choć mógłby zająć o połowę mniej, gdyby kierowcy umożliwili sprawny przejazd.

- Wybiegłem z wozu, żeby samochody ciężarowe zaczęły się rozjeżdżać. Kierowcy dojeżdżali do siebie na odległość 20, 30 centymetrów i nie było możliwości ruchu. Musiałem pobiec 100 metrów do przodu, przestawiać auta osobowe, a dopiero potem samochody ciężarowe. Niektórzy kierowcy mieli już wyłączone auta i rozpoczęli tak zwaną pauzę. Z kolei inni kierowcy, zamiast tworzyć korytarz ratunkowy, wychodzili z samochodów - mówi dowódca.

Kierowcy nie utworzyli korytarza życia na trasie S2
Kierowcy nie utworzyli korytarza życia na trasie S2
Źródło: OSP Raszyn

Dopiero po takiej interwencji wóz zdołał dojechać na miejsce kolizji.

Strażak zastrzega, że na nagraniu widoczny jest tylko jeden z fragmentów trasy, gdzie pojawił się problem. - Kiedy już zrobiliśmy korytarz naszym samochodem, to kierowcy z automatu go "zamknęli". Później, gdy na miejsce dojeżdżały zespoły ratownictwa medycznego, też miały problem. Trasa ma w tym miejscu trzy pasy i pas awaryjny. Tam jest miejsce, żeby zjechać na bok - zauważa.

Dodaje, że w przypadku zdarzeń na trasach S8 i S2 strażacy bardzo często mierzą się z takimi sytuacjami. - Jeśli zamknięty jest tylko jeden pas ruchu, to korytarz w miarę dobrze się tworzy. Ale gdy trasa jest całkowicie zamykana, to korytarz życia nie istnieje. Samochody dojeżdżają za blisko siebie - wyjaśnia.

Karambol na Południowej Obwodnicy Warszawy
Karambol na Południowej Obwodnicy Warszawy
Źródło: Komenda Powiatowa PSP w Powiecie Warszawskim Zachodnim

Jak utworzyć korytarz życia na drodze ekspresowej?

Zasady tworzenia korytarza ratunkowego są zawsze takie same: na drogach dwupasmowych auta z lewego pasa zjeżdżają maksymalnie w lewo, a z prawego pasa w prawo. Jeśli pasów ruchu jest więcej, auta z lewego zjeżdżają do lewej krawędzi, a z pozostałych - do prawej.

Należy umożliwić przejazd służbom ratunkowym zawsze, gdy ruch na trasie zaczyna zwalniać lub jest całkowicie zablokowany.

Jak uformować korytarz życia
Jak uformować korytarz życia
Źródło: Ministerstwo Infrastruktury
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: