Z informacji czytelnika wynikało, że do zdarzenia doszło w sobotę. O sprawę zapytaliśmy przedstawicieli sieci.
"W lokalu byli goście"
Katarzyna Kucisz-Rosłoń z firmy McDonald's potwierdza, że 1 sierpnia w restauracji przy placu Szwedzkim spadł fragment sufitu podwieszanego wraz z mocowaniami. - W momencie zdarzenia w lokalu byli goście, na szczęście nikt nie ucierpiał. Obsługa restauracji niezwłocznie zaproponowała pomoc medyczną, w tym wezwanie karetki pogotowia. Osoby, na które spadły elementy sufitu, odmówiły przyjęcia pomocy - relacjonuje przedstawicielka firmy.
Jak zapewnia, kierownik zabezpieczył taśmą, a następnie zamknął salę jadalną najszybciej jak to było możliwe. Obecnie wnętrze restauracji pozostaje zamknięte dla gości.
Firma zapewnia również, że restauracja przeszła kompleksowy przegląd budowlany w kwietniu tego roku. - Bezpieczeństwo naszych gości i pracowników jest dla nas priorytetem, dlatego obecnie najważniejsze jest ustalenie przyczyn zarwania sufitu. Podejmujemy działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji. Przepraszamy osoby, które były uczestnikami zdarzenia - podkreśla nasza rozmówczyni.
O zdarzenie zapytaliśmy też policję. Rafał Rutkowski z biura prasowego komendy stołecznej przekazał nam, że pruszkowscy funkcjonariusze nie interweniowali w tej sprawie.
Autorka/Autor: mp/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: sowixx / Kontakt 24