Wdarła się do mieszkania sąsiadki, łamiąc zakaz zbliżania się. Trafiła do aresztu

Kobieta została zatrzymana (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło w Ciechanowie
Źródło: Google Earth
Policjanci zatrzymali 50-letnią mieszkankę Ciechanowa, która wdarła się do mieszkania swojej 75-letniej sąsiadki i kilka razy ją uderzyła. Następnie zaatakowała 25-latkę, wobec której miała orzeczony prokuratorski zakaz zbliżania. Kobiecie przedstawiono zarzuty uporczywego nękania, naruszenia nietykalności cielesnej, naruszenia miru domowego oraz uszkodzenia mienia - poinformowała tamtejsza policja.

Kilka dni temu ciechanowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że do jednego z mieszkań przy ulicy Pułtuskiej w Ciechanowie wtargnęła pijana kobieta. Na miejsce zostali skierowani policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego.

Pijana wdarła się do mieszkania i zaatakowała

- Z relacji zgłaszającej wynikało, że 50-letnia ciechanowianka po tym, jak wdarła się do mieszkania, zaatakowała 75-latkę. Następnie kilkukrotnie uderzyła w twarz 25-letnią sąsiadkę. Funkcjonariusze ustalili, że awanturująca się kobieta ma prokuratorski zakaz zbliżania do 25-latki. W trakcie interwencji kobieta była agresywna, używała słów wulgarnych. Mundurowi podjęli decyzję o natychmiastowym zatrzymaniu agresorki. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu - przekazała aspirant Magda Zarembska, rzeczniczka ciechanowskiej policji.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Przez lata nękali swoją sąsiadkę, Sąd Najwyższy uchylił wyrok. "To jest żadna sprawiedliwość".

Ciechanowscy kryminalni przeanalizowali materiał dowodowy zebrany w tej sprawie. Ustalili, że 50-letnia ciechanowianka od kilku lat nękała swoich sąsiadów: 25 i 75-latkę oraz jej męża. - Wyzywała ich słowami wulgarnymi, zakłócała spoczynek nocny, groziła im pozbawieniem życia. Uszkodziła także drzwi wejściowe do mieszkania 25-latki - wymieniła rzeczniczka.

Zarzuty

Jak podsumowała aspirat Zarembska, kobieta "usłyszała zarzuty: uporczywego nękania, naruszenia nietykalności cielesnej, naruszenia miru domowego oraz uszkodzenia mienia". Policjanci wystąpili do prokuratora z wnioskiem o jej tymczasowe aresztowanie. W czwartek podejrzana została doprowadzona do sądu, gdzie zapadła decyzja, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za popełnione przestępstwa grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.

Czytaj także: