"Zostały spełnione oba warunki, aby prace remontowo-konserwatorskie mogły się rozpocząć. 20 marca zostało wydane pozwolenie na remont, a 22 marca Rada Warszawy przyznała środki na tę inwestycję - 7,5 miliona złotych" - chwalą się w komunikacie prasowym urzędnicy z Białołęki.
"Znów ma tu tętnić życie"
W zabytkowym obiekcie ma powstać centrum lokalne, czego - jak dodają - domagali się sami mieszkańcy w konsultacjach społecznych. "Ma to być miejsce integrujące społeczność lokalną oraz przestrzeń, gdzie będziemy pielęgnować białołęcką tożsamość" - podkreślają urzędnicy.
Nazwa nowej placówki ma być spójna z jej adresem: Centrum Lokalne Modlińska 257. Ma się tu znaleźć kino sąsiedzkie, sala przeznaczona do prób muzycznych, przestrzeń do działania dla organizacji pozarządowych, ale też czytelnia, klubokawiarnia czy ekspozycje opowiadające o historii dzielnicy. W okresie wiosenno-letnim wykorzystywany ma być również ogród, w którym odbywać się będzie m.in. teatr plenerowy.
Cel władz dzielnicy jest jeden - chcą, by willa stała się miejscem, w którym "będzie tętnić życie".
Budynek z historią
Sam budynek przy Modlińskiej to nie byle jakie miejsce. Willa została zbudowana w 1900 roku i przez pierwsze lata należała do prywatnych właścicieli. Początkowo działa tam szkoła powszechna. Dopiero w 1924 roku obiekt przejęło miasto i przekazało go Towarzystwu Opieki nad Kobietami. W latach 30. ubiegłego wieku funkcjonował tam Zakład dla Upadłych Dziewcząt, prowadzony przez siostry samarytanki.
W czasie wojny willa służyła jako skład broni dla żołnierzy Armii Krajowej. Była też schronieniem dla Żydów. Uratowane dzieci miała przechowywać tam sama Irena Sendlerowa.
"Po wojnie w kamienicy prowadzono dom opieki dla seniorów, a następnie funkcjonowały tu liczne sklepy i zakłady usługowe. Z czasem budynki zaczęły popadać w ruinę aż w końcu - ze względu na ich zły stan techniczny - zostały wyłączone z eksploatacji" - przypominają białołęccy urzędnicy.
Wyjątkowe znalezisko
O willi przy Modlińskiej pisaliśmy na tvnwarszawa.pl przed dwoma laty. To właśnie tam odkryto zabytkowe polichromie z XIX wieku. Znalezisko z jednej strony niewątpliwie podniosło historyczną wartość budynku. Z drugiej jednak, na co zwraca uwagę urząd, spowodowało wstrzymanie przygotowań do remontu. "Niezbędne było wykonanie dodatkowych analiz konserwatorskich i uzyskania nowych wytycznych do renowacji najcenniejszych elementów obiektu" - tłumaczą.
Ostatecznie udało się uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia, a przy okazji także powiększyć ogród. Działkę o powierzchni 1185 metrów kwadratowych przekazał nowej placówce sąsiadujący z nią Stołeczny Zakład Opiekuńczo-Lecznicy. Teraz urzędnicy przygotowują się do rozpisania przetargu na wykonawcę. Nie podają jednak terminów jego możliwego ogłoszenia ani realizacji inwestycji.
Zabytkowe polichromie na Białołęce (styczeń 2016)
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: UD Białołęka