Policjanci z wydziału kryminalnego bielańskiej komendy pracowali nad wyjaśnieniem kradzieży rowerów na terenie dzielnicy. Ustalenia doprowadziły ich do obywatela Ukrainy. Jak podaje w komunikacie podinspektor Elwira Kozłowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V, mężczyzna już wcześniej był wielokrotnie notowany za liczne kradzieże. Kilka dni temu mundurowi go zatrzymali. 30-latek trafił do policyjnej celi.
"Materiał dowodowy, który policjanci zgromadzili, potwierdził, że mężczyzna dokonał kradzieży 50 rowerów. Przestępczy proceder 30-latka trwał od ponad roku i obejmował teren całej Warszawy. Właściciele skradzionych rowerów swoje straty wycenili na kwotę prawie 100 tysięcy złotych" - dodaje Kozłowska w komunikacie.
Obywatel Ukrainy usłyszał 49 zarzutów za kradzież 50 rowerów. Jak podaje policja, mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Nadzór nad postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
Jak zabezpieczyć rower
Kradzieży rowerów jest w stolicy coraz więcej. Często "okazja czyni złodzieja" - interesują się rowerami pozostawionymi bez opieki, przed blokiem, na klatce schodowej lub na chwilę przed sklepem. Rowery znikają też z garaży i piwnic, czyli miejsc, gdzie pozostawiane są na dłużej.
Policjanci przypominają właścicielom rowerów o właściwym zabezpieczaniu jednośladów przed kradzieżą. - Pozostawiając pojazd bez zapięcia, w łatwo dostępnym miejscu, narażamy się na jego utratę. Warto więc do zaparkowania roweru wybierać miejsca monitorowane, a sam pojazd wyposażyć nawet w kilka dodatkowych zabezpieczeń - podpowiadają mundurowi. Jak podkreślają, kradzież dobrze zabezpieczonego roweru trwa dłużej i naraża złodzieja na zatrzymanie na gorącym uczynku.
Zabezpieczenie powinno być cenowo i jakościowo adekwatne do wartości roweru. Rower należy przypiąć do trwałego elementu, np. budynku, ogrodzenia, balustrady czy stojaka solidną linką, zamykaną na szyfr lub klucz. Linkę zabezpieczenia trzeba przełożyć przez ramę roweru, a nie przez koło, które łatwo jest odkręcić. Ponadto policjanci radzą, aby na części roweru nałożyć sobie tylko znane oznaczenia. Można to zrobić w warsztacie mechanicznym. Dobrym rozwiązaniem jest też przemalowanie fragmentu ramy lub oznakowanie tzw. tajnopisem, czyli specjalnymi znakami pozwalającymi na identyfikację. Takie znaki widoczne są tylko w promieniach ultrafioletowych.
Co, kiedy dojdzie do kradzieży?
Policja zachęca, by właściciele zaginionych rowerów ich kradzież zgłaszali funkcjonariuszom. Mundurowi - jak wskazują - odzyskują sporą część skradzionych rowerów. Zdarza się, że są one porzucone lub pozostawione bez opieki przez samego złodzieja lub zabezpieczone podczas zatrzymań osób podejrzanych o ich kradzież. Policjanci monitorują również popularne strony internetowe, gdzie zamieszczane są oferty kupna i sprzedaży.
Jak ustrzec się przed kupnem kradzionego roweru? Bezwzględnie należy sprawdzić numery fabryczne takiego roweru, które są zazwyczaj wybite na ramie pod spodem i porównać je z wpisanymi w karcie gwarancyjnej. Jeżeli oferowana cena sprzedaży roweru jest bardzo niska, a sprzedający nie posiada żadnych dokumentów do niego i nie znamy go, powinno się zrezygnować z transakcji. Gdy okaże się, że kupiliśmy rower pochodzący z przestępstwa, możemy odpowiadać za paserstwo.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP V