Choinki na wybiegach, a pod nimi prezenty. Co kto lubi: słonie Erna, Buba, Fredzia i Leon czekały na pestki dyni i słonecznika, suszone owoce (żurawina, rodzynki, morele, daktyle, figi) i orzeszki. Małpki kapucynki, sajmiri, lemury też prosiły o suszone owoce oraz mniejsze i większe kosze wiklinowe. Z kolei drapieżniki – niedźwiedzie polarne Grześ i Ali oraz lwy Sofia i Zeus wypatrywały majonezu, płatków śniadaniowych, bardzo dużych maskotek, pościeli, piłek oraz węży ogrodowych.
Święty Mikołaj nie zawiódł, a chętnych, aby zobaczyć, jak szybko małpy rozbierały choinkę z przysmaków nie brakowało.
- To zabawa dla zwierząt w ramach zwalczania ich codziennej diety i rutyny, ale też wciąganie przedszkolaków, bo czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Dorosłym się już niewiele wytłumaczy, a młodzież tę wiedzę chłonie i ma naturalną potrzebę kontaktu ze zwierzętami i przyrodą - opisuje dyrektor zoo Andrzej Kruszewicz.
- Świętujemy w warszawskim zoo gwiazdkę z gwiazdami, a gwiazdami są nasze zwierzęta, mieszkańcy warszawskiego zoo, które również czekają na świętego Mikołaja i prezenty – mówi jedna z organizatorek imprezy. - To jest bardzo ważne dla zwierzaków po to, żeby się nie nudziły, żeby miały urozmaicony czas – dodaje.
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: um