Strażacy wrócili w piątek na Annopol, gdzie w czwartek doszło do wybuchu gazu podczas prac w jednym z kanałów. W zgłoszeniu była mowa o drażniących zapachach. Pomiary wykazały podwyższone stężenie gazu w studzience. Jej połączenie zostało zamurowane przez wodociągowców.
Na miejsce pojechał Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
- W studzienkach kanalizacyjnych prawdopodobnie jest podwyższone stężenie gazu. Strażacy chodzą z miernikami od studzienki do studzienki. Wchodzą również na tereny różnych firm przy ulicy Annopol. Nie ma na razie żadnej ewakuacji - relacjonował reporter. Jak dodał, na miejscu są grupa chemiczna oraz kilka zastępów gaśniczych. Przyjechali także policjanci, przedstawiciele biuro zarzadzania kryzysowego i miejskich wodociągów.
"Zgłoszenie o drażniących zapachach"
O sytuację zapytaliśmy straż pożarną. - Mamy zgłoszenie o drażniących zapachach w okolicach miejsca, w którym wczoraj nasze działania były prowadzone. Prowadzimy pomiary. Na razie nie zlokalizowaliśmy żadnego wycieku. Szukamy ewentualnego źródła tych drażniących zapachów. Nikt nie był ewakuowany, nie ma takiej konieczności. Nie mamy także informacji o osobach poszkodowanych - przekazał starszy kapitan Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej.
Akcja strażaków trwała do godzin wieczornych. Jak poinformował nas w sobotę rano Artur Kamiński ze stołecznej straży pożarnej, pomiary wykazały podwyższone "stężenia gazów powstających z substancji organicznych". - Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zamurowało połączenie studzienki, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się niebezpiecznych substancji. Sytuacja została opanowana. Po godzinie 20 strażacy wrócili do koszar - przekazał.
W czwartek wyleciały pokrywy studzienek
26 października wybuch gazu przy Annopolu wyrwał pokrywy studzienek wzdłuż ulicy. Dokładne przyczyny zdarzenia są nieznane. Wiadomo, że doszło do wybuchu podczas prac w jednym z kanałów sanitarnych w pobliżu budowanej pętli tramwajowej - przy skrzyżowaniu ulic Annopol i Inowłodzkiej. Na miejscu pracowali strażacy, policjanci oraz miejskie służby. Przyczyny zdarzenia są nieznane. Trzy osoby przewieziono do szpitala, jedną opatrzono na miejscu.
Przeczytaj także: Wybuch wyrwał pokrywy studzienek. Trzej robotnicy ranni. Sprawą zajęła się policja
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl