Ratusz wybrał firmę odpowiedzialną za system czujników jakości powietrza. Wykonawca dostarczy 165 urządzeń dla metropolii warszawskiej oraz oprogramowanie. Wraz z czujnikami uruchomiona zostanie aplikacja mobilna, która będzie ostrzegała mieszkańców przed smogiem.
Pierwszy raz o planach zakupu czujników napisaliśmy na początku marca 2018 roku. Rozpoczęto pilotażowe pomiary, wkrótce miał ruszyć przetarg. Ale został przełożony na 2019 rok, a potem po raz kolejny na rok 2020, gdy urzędnicy zapowiadali, że montaż urządzeń rozpocznie się jeszcze w trzecim kwartale. Opóźnienie ratusz tłumaczył stopniem skomplikowania zamówienia i tym, że rynek takich urządzeń bardzo dynamicznie się rozwija, więc trzeba uważnie przemyśleć, jakie rozwiązania techniczne będą najlepsze.
Przetarg został ostatecznie ogłoszony pod koniec kwietnia 2021 roku i dopiero teraz udało się wybrać firmę odpowiedzialną za dostarczenie, montaż, uruchomienie oraz utrzymanie sieci czujników. Urządzeń pomiarowych ma być 165. Zostaną zainstalowane przez firmę Airly Public na terenie Warszawy oraz części sąsiednich gmin. Wykonawca ma na to cztery miesiące od momentu podpisania umowy, a to nastąpi, jeśli nie będzie odwołań od wyników przetargu. Realnie więc cała sieć zepnie się dopiero na początku przyszłego roku.
Wartość zwycięskiej oferty to 4 miliony 379 tysięcy złotych.
Dane o smogu w aplikacji
Zadaniem czujników będzie mierzenie zanieczyszczenia powietrza pyłami zawieszonymi PM10, PM2,5, PM1 oraz dwutlenkiem azotu. Dodatkowo 12 urządzeń zlokalizowanych z dala od ulic będzie mierzyło stężenie ozonu w powietrzu.
Dotychczas pomiarami jakości powietrza zajmował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Dane o smogu dostarczało sześć warszawskich stacji. W ramach rozbudowy systemu w ubiegłym roku stolica wybudowała dwie nowe stacje przy ulicy Grochowskiej i alei Solidarności, w sąsiedztwie Placu Bankowego. Obie mają przekazywać informacje do systemu Państwowego Monitoringu Środowiska. Sieć 165 czujników jakości powietrza będzie ich uzupełnieniem. Pozwoli to dokładnie śledzić, gdzie powstają zanieczyszczenia i jak się przemieszczają.
Dane ze wszystkich stacji referencyjnych oraz czujników będą prezentowane na warszawskiej platformie IoT oraz w aplikacji mobilnej Warszawa 19115. Mieszkańcy uzyskają informacje o poziomie zanieczyszczenia powietrza w czterostopniowej skali wraz z zaleceniami.
- Naszym priorytetem jest wiarygodność danych. Dlatego konstrukcja zamawianych urządzeń będzie pozwalała na wyeliminowanie wpływu warunków meteorologicznych na prowadzone pomiary. Ponadto czujniki będą poddawane okresowej, obowiązkowej weryfikacji. Wskazana pula urządzeń będzie poddawana badaniom porównawczym z urządzeniami referencyjnymi lub równoważnymi - zapowiada Marcin Morawski, dyrektor Biura Ochrony Powietrza i Polityki Klimatycznej, cytowany w komunikacie ratusza.
Dodaje też, że jeśli pomiary czujnika będą znacząco odstawać od pozostałych wyników, będzie on obowiązkowo wymieniany.
Sieć czujników oplecie Warszawę i 17 sąsiednich gmin
Ratusz opublikował mapę z oznaczeniem lokalizacji czujników. Urzędnicy podkreślają, że oprócz stolicy pojawią się one także w gminach partnerskich. Do przetargu wspólnie z Warszawą przystąpiło ich 17: Halinów, Izabelin, Karczew, Konstancin-Jeziorna, Lesznowola, Milanówek, Nieporęt, Nowy Dwór Mazowiecki, Otwock, Piastów, Radzymin, Stare Babice, Sulejówek, Wieliszew, Wołomin, Ząbki i Zielonka.
Decyzje o lokalizacji czujników zapadały na podstawie wytycznych ekspertów z Politechniki Warszawskiej. W umowie z wykonawcą przewidziano opcję zakupu dodatkowych 100 czujników w przyszłości.
Urządzenia zostaną zakupione w ramach projektu "Wirtualny Warszawski Obszar Funkcjonalny (Virtual WOF)" współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego województwa mazowieckiego na lata 2014-2020. Większą część zakupu (80 procent) pokryją środki unijne.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock