W 11 rocznicę powstania Centrum Nauki Kopernik otwarto nową, stałą wystawę: "Przyszłość jest dziś: Cyfrowy mózg?". - Dotyka obecności technologii cyfrowych w naszym życiu – osobistym i społecznym, ale też każe szukać odpowiedzi na pytanie, jakiej przyszłości chcemy– powiedziała kuratorka wystawy Anna Skrzypek.
Ucząca się sieć neuronowa. Autonomiczny samochód. Robot, który zawsze złapie spadający telefon. Uciekające cienie. Algorytmy komponujące muzykę i tworzące obrazy. Wystawa "Przyszłość jest dziś: Cyfrowy mózg?" nakłania do zadawania pytań o granice zaufania, prywatności, intymności, poczucia bezpieczeństwa, komfortu oraz o nowe definicje sztuki i kreatywności.
- Rozwiązania technologiczne, których jesteśmy świadkami w codziennym życiu - albo te, które pojawią się za chwilę - mają być tylko punktem wyjścia do zastanowienia się nad tym, jakiej przyszłości chcemy – powiedziała kuratorka wystawy Anna Skrzypek. Zaznaczyła, że twórcy wystawy nie mieli intencji wystawiać oceny prezentowanym eksponatom – sugerować, które rozwiązanie technologiczne jest dobre, a które złe.
- Zależy nam, żeby zwiedzający sami wyrobili sobie zdanie. Wiele z tych eksponatów wymusza zadawanie pytań bez sugerowania odpowiedzi – powiedziała Skrzypek.
Cztery grupy eksponatów
Wystawa została podzielona na cztery grupy eksponatów, które są ułożone według zagadnień problemowych. Pierwsza grupa koncentruje się wokół sztucznej inteligencji – zwiedzający dowiaduje się z niej, jak wygląda proces uczenia się sztucznej inteligencji. Druga grupa eksponatów dotyka tematu zaufania do technologii. Zwiedzający, w ramach testowania zaufania, mogą oddać maszynie własny telefon i patrzeć jak jest przez nią podrzucany i łapany.
Na wystawie prezentowany jest model samochodu autonomicznego – mercedes F015. Zdaniem kuratorki jest to przykład rozwiązania technologicznego, które pokazuje, że rozwiązania prawne nie nadążają nad rozwojem technologii. – "Nie wiadomo, kto ma ponosić odpowiedzialność prawną za spowodowany wypadek – konstruktor maszyny, a może twórca oprogramowania?" – zwraca uwagę Anna Skrzypek.
Trzecia grupa eksponatów skupia się wokół problemu sztuki połączonej ze sztuczną inteligencją. Do dyspozycji zwiedzających jest maszyna, która na podstawie obrazu uchwyconego przez kamerę, stworzy obraz na wzór tych, które malował Vincent van Gogh. Otwartym pozostaje pytanie o prawa autorskie w takiej sytuacji.
- Kto jest twórcą w cyfrowym świecie? Czy sztuczna inteligencja może być uznana za pełnoprawnego twórcę? – pyta Anna Skrzypek.
Relacje z technologią
Wystawę zamyka grupa eksponatów skoncentrowanych na temacie – "relacje". - Tu opowiadamy o najbardziej osobistej relacji z technologią. Pokazujemy, że są już narzędzia – roboty, które mogą wspierać człowieka w pracy nad sobą i być towarzyszami codziennego życia – mówi Skrzypek. Jako przykład podaje japońskiego robota – hologramiczną partnerkę, która przypomni o nieprzeczytanych mailach i zapali światło przed powrotem człowieka do domu, by nie czuł się samotny.
Technologia wkracza również w obszar sacrum. Eksponat Santo ma za zadanie towarzyszyć w modlitwie. Został zaprojektowany na uniwersytecie katolickim w Peru. Przeznaczony jest dla osób starszych, które nie mają możliwości wyjścia do kościoła.
- Robotowi można zadać pytanie albo powiedzieć, jak się człowiek czuje w danym dniu, a on znajdzie odpowiedni fragment z Pisma Świętego lub przytoczy słowa papieża Franciszka – mówi Anna Skrzypek.
- Maszyna kresu życia – to eksponat zamykający wystawę. Jej zadaniem jest towarzyszenie człowiekowi w ostatnich chwilach życia - głaska po ręce osobę umierającą i wygłasza kojące komunikaty. Mając na uwadze doświadczenie pandemii, podczas której ludzie często umierali w samotności, może warto przyjrzeć się bliżej tej maszynie – konkluduje Skrzypek.
Kuratorka przyznała, że wystawa jest przejawem dojrzałości instytucji, która właśnie obchodzi 11 urodziny, a wcześniej była kojarzona z pokazywaniem nauki na wystawach stałych w formie zabawy.
- Ta wystawa świadczy o naszej ewolucji. Zachowaliśmy wystawę, która umożliwia samodzielne eksperymentowanie i doświadczanie przyrody, ale postanowiliśmy odświeżyć nasze cele i pokazać, że nasz profil zainteresowania przesuwa się w kierunku przyszłości i społecznej percepcji technologii. Nie chodzi tylko o gotowość na przyjęcie nowych technologii, ale też jak chcemy ją wykorzystywać – powiedział dyrektor Centrum Nauki Kopernik, Robert Firmhofer.
Źródło: PAP