Przyjazd kibiców oznacza dla warszawiaków także utrudnienia na drogach.
- Nie da się mieć Euro bez utrudnień. Ale będziemy się starać tak to organizować, by były one jak najmniejsze. Z tym, że zaznaczam, najpierw będziemy dbać o bezpieczeństwo, potem o zmniejszanie utrudnień – zapowiada Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Ale pamiętajmy, największe utrudnienia będą tylko w pięć dni meczowych – dodaje.
600 tysięcy kibiców
Jednocześnie prezydent poinformowała, że do stolicy zjedzie około 600 tys. kibiców. Czy w związku z tym miasto zarobi na turnieju? – Od lat na takich imprezach się nie zarabia. Zyskujemy promocyjnie, ale trudno jest to przełożyć na konkretne pieniądze. Mamy szansę pokazać Europie, że jesteśmy nowoczesnym, europejskim krajem. Dzięki temu będą do nas chętniej przyjeżdżać – uważa prezydent Warszawy.
Czytaj też na tvn24.pl: Blokada Narodowego - zgromadzenie będzie nielegalne
mjc/mz