"Wyciągnięta z mieszkania bez butów". Zarzuty dla aktywistki LGBT za uszkodzenie antyaborcyjnej furgonetki 

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Gazeta Stołeczna, PAP
Posłanka Lewicy interweniowała w sprawie zatrzymania aktywistki
Posłanka Lewicy interweniowała w sprawie zatrzymania aktywistkiTVN24
wideo 2/2
Posłanka Lewicy interweniowała w sprawie zatrzymania aktywistkiTVN24

Policja zatrzymała aktywistkę ze Stop Bzdurom, grupy walczącej z homofobią. "Została wyciągnięta z mieszkania bez butów i ubrania" - napisała we wtorek na Facebooku jej koleżanka. W środę aktywistka usłyszała zarzuty za uszkodzenie samochodu z hasłami antyaborcyjnymi i zaatakowanie kierowcy.

Do zatrzymania aktywistki doszło we wtorek przed południem. Jak podała "Gazeta Stołeczna", do mieszkania Małgorzaty na Ursynowie zapukali policjanci w cywilnych ubraniach i zabrali ją skutą kajdankami do nieoznakowanego radiowozu. Osobie, która była tego świadkiem, nie przekazali, dokąd zawożą zatrzymaną. "Stołeczna" dotarła też do nagrania z zatrzymania, na którym - jak opisała - słychać rozmowę aktywistki z policjantami. Funkcjonariusze mówili, że działają na zlecenie prokuratury.

Marta Puczyńska z Kolektywu antyrepresyjnego SZPIL(A), która opisała sprawę na Facebooku, próbowała we wtorek ustalić z pomocą znajomych, gdzie znajduje się Małgorzata. Jeszcze we wtorek wieczorem przekazała nam, że nie ma z nią żadnego kontaktu.

"Od posłanki Agnieszki Dziemianowicz-Bąk wiem, że KSP (Komenda Stołeczna Policji - red.) mówi (że) nie wie nic o zatrzymaniu przez nich albo jakąkolwiek podległą im jednostkę. Więc albo policja z innego miasta albo inne służby albo kłamią" – napisała na Facebooku. Później dodała, że z zatrzymaną kobietą jest prawnik, a po przesłuchaniu ma zapaść decyzja w sprawie tymczasowego aresztowania.

We wtorek skontaktowaliśmy się z warszawką policją, która odesłała nas do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Odpowiedź otrzymaliśmy w środę po południu.

"Przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej"

"Uprzejmie informuję, że zatrzymanemu Michałowi Sz. (dane wynikające z dokumentu tożsamości) ogłoszono zarzuty w związku z czynnym udziałem w zbiegowisku w dniu 27 czerwca 2020 r. w Warszawie przy ul. Wilczej. Podejrzany działał publicznie, z oczywiście błahego powodu. Okazał przy tym rażące lekceważenie porządku prawnego. Popełniony przez niego czyn został zakwalifikowany jako występek o charakterze chuligańskim" – czytamy w oświadczeniu rzeczniczki prasowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosławy Chyr.

Kolejne zarzuty dotyczą zniszczenia furgonetki z antyaborcyjnymi hasłami. "Podejrzanemu zarzucono, że w trakcie zbiegowiska wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uszkodził samochód marki Renault Master, poprzez przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania oraz pobrudzenie pojazdu farbą. Łączna wartość strat wyniosła 6 123 zł na szkodę Fundacji Pro Prawo do Życia" - wylicza rzeczniczka prokuratury.

"Zarzut obejmuje także stosowanie przemocy"

Dalej Mirosława Chyr informuje o zarzutach za szarpaninę z kierowcą furgonetki. "Michałowi Sz. zarzucono również, iż przewrócił Łukasza K. na chodnik, czym spowodował u niego obrażenia w okolicy pleców i lewego nadgarstka. Zarzut obejmuje także stosowanie przemocy polegającej na szarpaniu i popychaniu Łukasza K. w celu zmuszenia pokrzywdzonego do zaprzestania nagrywania zajścia" – dodała rzeczniczka.

Przekazała też, że podejrzany odmówił odpowiedzi na pytanie, czy przyznaje się do popełnienia zarzucanych czynów. Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowy areszt, "powołując się na obawę bezprawnego utrudniania postępowania oraz obawę ucieczki".

Wieczorem Mirosława Chyr poinformowała, że sąd nie zgodził się na areszt. Zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie siedmiu tysięcy złotych. Prokuratura zapowiedziała zażalenie.

Małgorzata to aktywistka LGBT, która działa w grupie Stop Bzdurom. Swoją działalność opisują tak: "Walczymy o rzetelną edukację seksualną. O narzędzia do ochrony przed molestowaniem seksualnym i pedofilią. O skuteczną i mądrą prewencję przed promowaniem kultury gwałtu i uprzedmiotawiającej seksualizacji".

"Metody jak z czasów stalinowskich"

Posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek skomentowała sprawę w środę w Sejmie. - Niezależnie od zarzutów, które są stawiane tej osobie, to sposób tego zatrzymania: wywleczenie boso, bez butów, bez możliwości ubrania się to są metody naprawdę jak z czasów stalinowskich - prowadzenie czarną wołgą w nieznane. Ta osoba znalazła się dopiero po kilku godzinach. To było zatrzymanie, które było celowo zrobione tak, żeby tę osobę upokorzyć i poniżyć ją, żeby odebrać jej godność. Jest to niezgodne z prawami człowieka - powiedziała Gill-Piątek.

Opisała też swoje zaangażowanie w sprawę. – Kontaktowaliśmy się najpierw z rzecznikiem Komendy Stołecznej Policji, żeby panią Małgorzatę odnaleźć. Później okazało się, że rzecznik zasłaniał się ochroną danych osobowych, co nie jest właściwe i zgodne z prawem, więc skontaktowaliśmy się z Komendantem Głównym Policji. I dopiero o godzinie 16 odnalazła się ta osoba w prokuraturze. Około pięciu godzin nie było wiadomo, gdzie przebywa. Również funkcjonariusze, którzy byli w cywilu dokonując tego aresztowania, zabronili podzielić się jej informacją dokąd ją zabierają, więc też osoby bliskie nie wiedziały - dodała.  

Autorka/Autor:katke/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, Gazeta Stołeczna, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Marta Puczyńska

Pozostałe wiadomości

Monitoring, oświetlenie, obecność innych osób na ruchliwym skrzyżowaniu w Warszawie. To wszystko nie przeszkodziło mężczyźnie, który wieczorem podbiegł do kobiety i zaczął ją dotykać. Na komendzie poszkodowana miała usłyszeć od policjantki, że to "zwykły wybryk" i że zgłoszenia może dokonać następnego dnia. Molestowanie w miejscach publicznych zgłaszają nieliczne kobiety, które spotykają się z problemem.

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Podbiegł do Magdy i złapał ją za pośladek. Na komendzie usłyszała: proszę przyjść jutro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja z Legionowa zatrzymała łącznie siedem osób, które mogą mieć związek z brutalnym pobiciem 15-letniego chłopca. Wśród zatrzymanych są dwie osoby, które ukończyły 17 lat. Będą odpowiadać jak dorośli.

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

15-latek pobity w lesie na oczach kilkunastu rówieśników. Policja zatrzymała siedem osób

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura odmówiła wszczęcie postępowania w sprawie zburzenia ponad stuletniej willi Ronikierów w podwarszawskich Ząbkach. Burmistrz miasta nie składa jednak broni, złożył odwołanie.

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Zburzyli stuletnią willę w Ząbkach. Prokuratura nie doszukała się przestępstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sportowe auto, pod maską ponad 460 koni mechanicznych i jazda z prędkością prawie 195 kilometrów na godzinę. Policjanci z Ostrowi Mazowieckiej zatrzymali kierowcę chevroleta corvetty, który złamał przepisy na trasie S8.

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

460 "kuców" pod maską, na liczniku prawie 200 kilometrów na godzinę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który zapakował cudze auto stojące na parkingu, wywiózł, rozebrał, a części sprzedał na złomie. Jak przyznał policjantom, uznał, że starą hondą nikt się nie interesuje. Teraz odpowie za kradzież.

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Uznał, że starym autem nikt się nie interesuje. Zapakował na lawetę i wywiózł na złom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ostatnie Pokolenie blokowało Dolinę Służewiecką. To kolejny z zapowiadanych przez aktywistów protestów w porannym szczycie. Niektórzy uczestnicy - tradycyjnie już - przyklejali się do asfaltu. Zniecierpliwionym kierowcom puszczały nerwy.

Aktywiści blokowali ważną arterię. Kierowcom puszczały nerwy

Aktywiści blokowali ważną arterię. Kierowcom puszczały nerwy

Źródło:
tvnwarzawa.pl

W środę wieczorem na skrzyżowaniu Czerniakowskiej z Nowosielecką zderzyły się dwa auta. Jeden z samochodów uderzył w słup. Policja przekazała, że nie było osób poszkodowanych.

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Na co dzień zajmują się zagubionymi i potrzebującymi pomocy zwierzętami, tym razem strażnicy miejscy z Ekopatrolu ujęli wandala - chwali się swoimi funkcjonariuszami straż miejska. 30-letni mężczyzna zniszczył trzy przypadkowe pojazdy zaparkowane przy ulicy Doryckiej na Wrzecionie.

Przechodnie zatrzymali ekopatrol. Powód nie był oczywisty

Przechodnie zatrzymali ekopatrol. Powód nie był oczywisty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy zakończyli rozpłytowanie chodnika wzdłuż Koszykowej między Chałubińskiego a Lindleya. Jak wyliczyli, usunęli stamtąd 700 metrów kwadratowych betonu. Jego miejsce zajęły byliny i krzewy. W planach są jeszcze drzewa.

Koszykowa pożegnała beton. Czas na rudbekię, kocimiętkę, szałwię i gaury

Koszykowa pożegnała beton. Czas na rudbekię, kocimiętkę, szałwię i gaury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Joan, Joanna, Giovanna. Trzy kobiety żyjące w różnych czasach i różnych krajach to bohaterki opery "D'ARC", która zostanie wystawiona z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Łączy je cel większy niż życie oraz odwaga, by poświęcić się za innych" - zapowiadają twórcy.

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nie żyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim Rembertowie. Został brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum stolicy. Mężczyzna był reanimowany i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany został aresztowany.

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W miejscowości Rokitno pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę. Przez kilka godzin były utrudnienia w ruchu kolejowym na szlaku pomiędzy Warszawą a Sochaczewem.

Śmiertelny wypadek na torach. "Wstrzymany ruch pociągów"

Śmiertelny wypadek na torach. "Wstrzymany ruch pociągów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Głuszyna koło Nowego Miasta nad Pilicą zderzyły się toyota i skoda. Jak podała policja, dwie osoby podróżujące drugim z pojazdów oddaliły się z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki mężczyźni ukradli dwa rowery. Kierująca toyotą trafiła do szpitala.

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Józefowie pod Warszawą policja zatrzymała kobietę podejrzaną o znęcanie się nad psem. Śledczy ustalili, że 43-latka przywiązała zwierzę do drzewa, założyła dwa kagańce i pozostawiła bez jedzenia i wody w odludnym miejscu. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska z Żyrardowa otrzymała zgłoszenie o kocie, który miał leżeć nieruchomo na chodniku. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce, okazało się, że kocur zwyczajnie odpoczywał w słońcu.

Myśleli, że ktoś go potrącił, wezwali straż miejską

Myśleli, że ktoś go potrącił, wezwali straż miejską

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz i Unia Metropolii Polskich apelują o zmianę prawa lotniczego w Polsce. Jego obecny kształt powoduje, że na sporym obszarze stolicy nie można stawiać nowych budynków. Poprawka do nowelizacji tego prawa wypadła ostatnio z porządku sejmowych obrad.

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żoliborza zatrzymali kobietę, która pod koniec maja uszkodziła 70 ozdób szydełkowych zamontowanych na słupkach oddzielających jezdnię od chodnika. Jak tłumaczyła policji, odcinała je nożyczkami i wyrzucała, bo jej się nie podobały. Straty oszacowano na blisko pięć tysięcy złotych. Kobieta odpowie za uszkodzenie mienia.

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Źródło:
tvnwarszawa.pl