Dwa skradzione w Wielkiej Brytanii auta trafiły do warszawskiej firmy zajmującej się sprzedażą używanych samochodów. Jej właścicielowi przedstawiono zarzuty "paserstwa mienia znacznej wartości" - przekazała stołeczna policja.
Jak poinformowała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji, dzięki informacji, jaką uzyskali policjanci Wydziału do walki z przestępczością narkotykową, zostały odzyskane dwa pojazdy skradzione w Wielkiej Brytanii. Samochody trafiły do mieszkańca Warszawy, który na co dzień zajmuje się handlem autami pochodzącymi z Wysp.
- Podczas przeprowadzonych działań policjanci sprawdzili wszystkie pojazdy, które były zaparkowane na posesji należącej do 43-latka, a także wzdłuż drogi, przy której posesja się znajduje. Dwa okazały się kradzione. BMW 730D trafiło do policyjnych systemów informacyjnych w październiku, natomiast Audi A7 w sierpniu. Zabezpieczone przez policjantów pojazdy trafiły na policyjny parking - podała Adamus.
Mężczyzna został zatrzymany. - 43-latek usłyszał zarzuty paserstwa mienia znacznej wartości. Zagrożenie karą w tym przypadku wynosi od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Podejrzany został objęty policyjnym dozorem - podsumowała policjantka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP