Po wraku statku i "smokach" niska Wisła odsłania kolejne skarby. Na wysokości Spójni natrafiono na ramę z kołami wyglądającą na fragment wagonika, a przy Solcu - na butelki, które mogą mieć ponad 200 lat. Jak dowiedział się portal tvnwarszawa.pl, biuro stołecznego konserwatora zabytków zamierza przeprowadzić badania historyczno-archeologiczne nad rzeką.
Niski stan wody coraz bardziej sprzyja poszukiwaczom skarbów - niemal codziennie pojawiają się doniesienia o nowych odkryciach.
Drezyna albo wagonik
"Na wysokości KS Spójnia-Warszawa rzeka odkryła przed nami swoje kolejne tajemnice! Tym razem trafiliśmy na fragmenty dawnej trakcji kolejowej oraz prawdziwą kolejową drezynę w całkiem dobrym stanie" – czytamy na profilu Wisła Warszawa na Facebooku.
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl. - To rama z kołami, nie przypomina jednak drezyny, a raczej wagonik podobny do tych, które są wykorzystywane w zakładach przemysłowych – relacjonuje Mateusz Szmelter.
I dodaje, że ok. 20 metrów dalej leży inny przedmiot. - Wygląda jak wywrotka, która mogła być przyczepiona do wagonika i z niej wysypywano ładunek – zaznacza Szmelter. – Teraz jednak w środku rosną pomidory – dodaje.
Wagonik znaleziony nad Wisłą
"Szyjki i denka"
W piątek pojawiły się informacje o jeszcze jednym znalezisku. Jak podało radio RMF FM, na brzegu rzeki znaleziono kilkaset butelek, które mogą być datowane na XVIII wiek. - Spacerowałem nad Wisłą, gdy zobaczyłem leżące na brzegu szyjki i denka od starych butelek. Na moje niefachowe oko to XVIII wiek, potwierdzili to już pracownicy Państwowego Muzeum Archeologicznego – mówi reporterowi radia Przemysław Pasek z fundacji Ja Wisła, który dokonał odkrycia.
To nie pierwsze tego lata odkrycia nad Wisłą. Jak pisaliśmy pod koniec lipca, na wysokości Czerniakowa znaleziono wrak, który zdaniem pasjonatów historii może być fragmentem dawnego parostatku Bajka. Jednak po dokładniejszych oględzinach stołeczny konserwator zabytków nabrał co do tego wątpliwości. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Wrak nadal jest w wodzie
Z kolei na wysokości Stacji Pomp Rzecznych warszawskich wodociągów rzeka odsłoniła "smoka", czyli końcówkę przewodu, którym czerpano wodę z Wisły w XIX wieku. CZYTAJ O ODKRYCIU.
"Smoki" nad Wisłą
Badania w wakacje
Niewykluczone, że będą pojawiać się kolejne skarby. W rozmowie z tvnwarszawa.pl Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków zapowiedział, że przeprowadzone zostaną badania archeologiczno-historyczne Wisły.
– Najpierw historycy określą, co i gdzie może się znajdować, a później będą prowadzone normalne badania archeologiczne nad rzeką. Myślę, że rozpoczniemy na przełomie sierpnia i września – zaznacza Krasucki.
ran/b