Według informacji radia, 30 stycznia do sądu w Gdańsku wpłynął wniosek o upadłość likwidacyjną. Firma ma m.in. zalegać z wypłatami dla podwykonawców.
Tymczasem, jak udało nam się ustalić, ratusz wypowiedział w poniedziałek umowę na budowę bulwarów Hydrobudowie. - Nasza decyzje nie miała żadnego związku z wnioskiem o upadłość firmy. Nie byliśmy zadowoleni z tempa prac - informuje Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Plan za kilka dni
W ciągu kilku dni ratusz ma przygotować plan dokończenia budowy. - Rozważamy różne możliwości. Być może budową zajmie się Zakład Remontów i Konserwacji Dróg. Będziemy też rozmawiać z podwykonawcami. Wybierzemy takie rozwiązanie, które pozwoli jak najszybciej dokończyć prace - tłumaczy Milczarczyk.
W piątek, gdy rozmawialiśmy ze stołecznymi urzędnikami o tej inwestycji, nie wspominali o tak poważnych problemach Hydrobudowy Gdańsk. A sam wykonawca odsyłał nas do ratusza. - Nie wydaje mi się, by pełnomocnik do spraw Wisły wiedział wcześniej o wniosku Hydrobudowy. Fakt, były sygnały, że firma może mieć kłopoty. Dało się to zauważyć m.in. po postępie prac. Jednak żadnych oficjalnych informacji nie było - tłumaczy w poniedziałek Milczarczyk.
Jak zaznacza rzecznik, ratusz czeka teraz na zejście wykonawcy z placu budowy.
Pierwszy fragment wiosną?
W sobotę upłynął termin, w którym wykonawca zobowiązał się oddać gotowy odcinek bulwarów wiślanych między ulicą Boleść a mostem Śląsko-Dąbrowskim. Nie udało się, trwają prace wykończeniowe oraz poprawki. Ale ratusz podtrzymuje, że ten fragment promenady zostanie otwarty na wiosnę.
- Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Brakuje jeszcze fug pomiędzy kamiennymi płytami, ławek czy fragmentów barierek. Prace toczą się też w pawilonie, gdzie powstanie punkt informacji turystycznej – mówił tvnwarszawa.pl Marek Piwowarski, pełnomocnik prezydent Warszawy do spraw Wisły.
Opóźnione dwa odcinki
Odcinek między ulicą Boleść, a mostem Śląsko-Dąbrowskim już kilkukrotnie łapał opóźnienie. Jako termin zakończenia prac urzędnicy najpierw podawali początek lipca ubiegłego roku, potem mówili o wrześniu. Obu terminów nie udało się dotrzymać m.in. przez zbyt wysoki poziom wody w Wiśle, który utrudniał pracę. W listopadzie ubiegłego roku informowaliśmy, że choć prace są już na ukończeniu, to oficjalnego terminu otwarcia nie ma.
Drugi odcinek bulwarów, od mostu Śląsko-Dąbrowskiego do Centrum Nauki Kopernik, to regularny plac budowy. Urzędnicy przyznają jednak, że oddanie tej części bulwarów w zakontraktowanym terminie (połowa 2015 roku) na dziś wydaje się nierealne.
CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ INWESTYCJI
Bulwary to nadal plac budowy
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl