W poniedziałek ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci w 77. rocznicę rozpoczęcia wielkiej akcji likwidacyjnej getta warszawskiego. 22 lipca 1942 roku Niemcy rozpoczęli masową deportację do obozu zagłady w Treblince.
Marsz Pamięci wyruszy w poniedziałek o godz. 18.00 sprzed pomnika Umschlagplatz. Trasa "od śmierci do życia" będzie przebiegać przez ulice Stawki, Karmelicką, Nowolipki, Jana Pawła II, Elektoralną i Chłodną, do ul. Waliców, gdzie przed wojną mieszkał Władysław Szlengel.
Szlengel był poetą, autorem tekstów kabaretowych, dziennikarzem. W finale Marszu Pamięci będzie można posłuchać jego utworów w nowych aranżacjach muzycznych.
Paweł Śpiewak z Żydowskiego Instytutu Historycznego zwrócił uwagę, że w pamiętając o bohaterach często zapominamy "zwykłych ludziach". - Których była większość, których zawsze jest większość, a którzy zostali tak brutalnie wyrzuceni ze swoich domów ze swoich mieszkań i wywiezieni na śmierć - mówił na antenie TVN24.
- To jest największa ofiara jaką złożyli warszawiacy w czasie wojny. Ponad 300 tysięcy osób, które między 22 lipca a ostatnimi dniami września zostało wywiezionych do Treblinki i tam zagazowanych. To jest największa akcja, w której Treblinka stała się jednym z najważniejszych cmentarzy warszawskich - opowiadał dyrektor ŻIH.
Około 900 tysięcy zamordowanych
22 lipca 1942 roku Niemcy rozpoczęli "wysiedlanie" mieszkańców warszawskiego getta. W ciągu dwóch miesięcy trwania akcji 254 tysięcy ludzi wywieziono do obozu zagłady w Treblince, 11 tysięcy skierowano do obozów pracy, na miejscu rozstrzelano ok. sześciu tysięcy. W getcie legalnie pozostało 35 tysięcy osób, a ok. 25 tysięcy żyło w ukryciu.
W obozie zagłady w Treblince łącznie zamordowano około 900 tysięcy osób żydowskiego pochodzenia, ogromną większość z nich stanowili obywatele II Rzeczypospolitej.
Utrudnienia w czasie marszu
Podczas trwania tego wydarzenia, swoje trasy zmienią tramwaje i autobusy. Dotyczy to tramwajów linii 35, oraz autobusów linii: 107, 157, 160, 527.
PAP/em/b