"Po raz ostatni widziano wilka w Kampinoskim Parku Narodowym w 1964 r. Jednak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat jego populacja w Polsce wzrosła, dlatego też pojedyncze osobniki lub małe watahy zaczęły zajmować nowe tereny. Dzięki bezinwazyjnemu monitoringowi zwierząt z wykorzystaniem fotopułapek udało się potwierdzić obecność wilków w naszym parku" – informuje na facebooku KPN Adam Olszewski.
"Bronią swojego terytorium"
Po raz pierwszy od dłuższego czasu udało się zaobserwować ten gatunek w grudniu 2013 r. Pracownicy zespołu ds. nauki i monitoringu przyrody parku uznali wtedy, że jest to osobnik migrujący. A jakiś czas później okazało się, że zamieszkał tam już na stałe.
Przedstawiciel KPN przypomina, że wilki żyją z dala od osad ludzkich i wyznaczają granice broniąc swojego terytorium przed innymi osobnikami własnego gatunku m.in. przez znakowanie odchodami. "Wielkość ich terytorium zależy od dostępności pokarmu. Zazwyczaj żyją w grupach rodzinnych, w których jest ściśle określona hierarchia. Ich menu stanowią głównie ssaki średniej i dużej wielkości, a także drobne zwierzęta, np. gryzonie" – informuje Olszewski.
Dorosłe wilki osiągają masę nawet 50-60 kg, samce są o ok. 20 proc. większe od samic i dożywają na wolności do 16 lat.
"Uzupełniają brakujące ogniwo"
"Fakt, że w naszym parku pojawiły się wilki dowodzi, że kampinoska przyroda jest w bardzo dobrej kondycji, a przybyłe drapieżniki uzupełnią brakujące ogniwo w łańcuchu pokarmowym kampinoskiego ekosystemu przez co staną się naturalnym selekcjonerem i reduktorem populacji jeleniowatych i dzika w KPN" – czytamy w komunikacie KPN.
Przedstawiciel parku zapewnia, że wilk unika człowieka.
CZYTAJ TEŻ: Dziki odwiedziły Białołękę
Dziki na Białołęce
ran/sk
Źródło zdjęcia głównego: KPN / facebook