Chcieli być nowocześni, dlatego wypowiedzieli wojnę szarości ulicy i zgrzebności meblościanki. Zaproponowali wysmakowane formy i paletę kolorów. Wystawę najlepszego polskiego designu z lat 1955–1968 można oglądać w Muzeum Narodowym.
Meble, tkaniny, ceramika, szkło i plakaty - w sumie prawie 200 przedmiotów, które do tej pory ukrywały się w ciemnych magazynach, zobaczycie na otwartej w piątek wystawie "Chcemy być nowocześni. Polski design 1955–1968 z kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie".
Tytuł to zdanie Jerzego Hryniewieckiego zaczerpnięte z czasopisma "Projekt", które było głównym popularyzatorem nowych trendów w sztuce projektowania.
Złoty czas polskiego designu
- Ta wystawa prezentuje kilka dziedzin wzornictwa, czyli sztuki przedmiotu, która w latach 50. i 60. przeżywała swój najlepszy czas – mówi kuratorka Anna Demska.
Przemierzając salę wystawową aż trudno uwierzyć, że zgromadzone przedmioty, wyglądające jak z francuskiego żurnala lub włoskiego filmu, powstały w PRL-u. Jak do tego doszło? Artyści wykorzystali moment odwilży połowy lat 50. Artystycznie odetchnęli pełnią barw i kształtów.
- To była atmosfera przełomu. Możliwe stało się odrzucenie realizmu socjalistycznego. Wszyscy chcieli rozpocząć nową epokę – tłumaczy Anna Frąckiewicz, kuratorka - Nowoczesność była przez ówczesnych artystów jednym z najczęściej powtarzanych słów, a kolor był jej symbolem. Kojarzył się z dynamicznością, optymizmem, młodością i zmianą - dodaje.
Naukowe i artystyczne inspiracje
We wzornictwie pojawiły się wówczas formy o miękkich, asymetrycznych kształtach przypominające świat oglądany pod mikroskopem. Dla ówczesnych designerów inspiracją były modne kierunki w sztuce: surrealizm, ekspresjonizm i abstrakcja, ale także nauka - głównie chemia i fizyka.
Istotna była również fascynacja nowymi tworzywami. Dzięki rozwijającej się technologii można było tworzyć z plastiku meble o wyrafinowanej formie. W Polsce, z powodu problemów z zaopatrzeniem, popularność zdobyła sklejka, która pozwalała na tworzenie oryginalnych, lekkich sprzętów. Niektóre z mebli pozostały tylko prototypami, rzeźbiarskimi eksperymentami, który nigdy nie weszły do produkcji.
Wydobyte z otwockich magazynów
Wszystkie prezentowane przedmioty pochodzą z kolekcji własnej warszawskiego muzeum. Na co dzień zalegają w magazynach kilkadziesiąt kilometrów od jego siedziby - w pałacu w Otwocku Wielkim.
- Muzeum Narodowe posiada 23 tysiące niesamowitych przedmiotów. Kolekcja była oglądana przez wielu zagranicznych dziennikarzy i wszyscy wracali z Otwocka Wielkiego urzeczeni skarbami, które są tam ukryte – opowiada Anna Pietrzyk-Simone z Young Creative Poland, współorganizatorka wystawy.
Ekspozycja jest pierwszym krokiem do promocji zapomnianej kolekcji. Prawdopodobnie wkrótce będziemy się nią chwalić za granicą. - Będziemy ciężko pracować nad tym, żeby wystawa została pokazana w Europie, a może i poza nią – zapewnia Pietrzyk-Simone i dodaje, że zamierza przekonać również firmy meblarskie do najlepszych wzorców polskiego designu.
Spotkania, projekcje, warsztaty
Wystawie towarzyszy bogaty program edukacyjny: projekcie filmowe, spotkania z kuratorkami wystawy i warsztaty dzisiejszymi projektantami. Szczegółowy program na stronie muzeum.
fot
Wystawa jest czynna od w godzinach 12.00–18.00 (wtorek, środa, czwartek, sobota, niedziela) i 12.00-20.00 (piątek). Potrwa do 17 kwietnia 2011.
bako/mz
Źródło zdjęcia głównego: | PAP/Leszek Szymański/Radek Pietruszka