"Ja zwykły szary człowiek" - tablica z takim napisem pojawiła się na placu Defilad. Ma upamiętniać Piotra Szczęsnego - mężczyznę, który podpalił się w tym miejscu.
Zamontowanie tablicy było - jak mówi nam rzecznik warszawskiego ratusza - bezpośrednią inicjatywą władz Warszawy. - Była to sytuacja bardzo wstrząsająca i poruszająca. Chcieliśmy w jakiś symboliczny sposób, nie poprzez pomniki, upamiętnić to tragiczne wydarzenie w miejscu, gdzie się wydarzyło - wyjaśnia w rozmowie z tvnwarszawa.pl Bartosz Milczarczyk.
I dodaje, że tabliczka była konsultowana z miejskim Biurem Architektury.
"Testament Piotra jest krzykiem niepokoju, krzykiem bezradności, krzykiem protestu. Ale jest krzykiem miłości, nie nienawiści" - mówił ks. Boniecki na pogrzebie Piotra Szczęsnego. Zwykły, Szary Człowiek został dziś upamiętniony na pl. Defilad" - napisała na Twitterze sama prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"Testament Piotra jest krzykiem niepokoju, krzykiem bezradności, krzykiem protestu. Ale jest krzykiem miłości, nie nienawiści" - mówił ks. Boniecki na pogrzebie Piotra Szczęsnego. Zwykły, #SzaryCzłowiek został dziś upamiętniony na pl. Defilad. pic.twitter.com/Pi4nLR8zCy— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 15 listopada 2017
"Spokojny mąż, dobry ojciec"
Tragiczne zdarzenie miało miejsce 19 października. Piotr Szczęsny (jego bliscy wyrazili zgodę na publikację nazwiska zmarłego - red.) podpalił się na placu Defilad, nieopodal wejścia do Pałacu Kultury i Nauki. Pracownicy PKiN ugasili mężczyznę jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Sprawą zajęła się policja i prokuratura. Ze wstępnych ustaleń policjantów po zdarzeniu wynikało, że 54-latek z małopolskich Niepołomic prawdopodobnie oblał się jakąś substancją.
Przy mężczyźnie znaleziono megafon, ulotki i manifest. Napisał w nim, że sprzeciwia się "ograniczaniu wolności obywatelskich, łamaniu prawa i Konstytucji RP, marginalizowaniu i ośmieszaniu Polski na arenie międzynarodowej, zmianach w Trybunale Konstytucyjnym, sądach i prokuraturze, niszczeniu autorytetów i dzieleniu społeczeństwa".
Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Miał poparzone około 80 procent powierzchni ciała. 29 października zmarł.
Piotr Szczęsny był z wykształcenia chemikiem, z zamiłowania poetą. W młodości działał w Solidarności, a w wolnej Polsce został przedsiębiorcą. Bliscy mówili o nim: inteligentny człowiek, spokojny mąż, dobry ojciec.
Zobacz jak wyglądał Marsz Milczenia ku pamięci Piotra Szczęsnego:
kw