Do tragicznego wypadku w centrum Sokołowa Podlaskiego (województwo mazowieckie) doszło 12 maja ubiegłego roku. Kierowca autobusu relacji Warszawa - Sokołów Podlaski potrącił kobietę z dwojgiem dzieci w wieku sześciu i pięciu lat. Sześcioletnia dziewczynka zginęła na miejscu. 28-letnia kobieta i pięcioletnia dziewczynka w stanie ciężkim zostały przetransportowane do szpitala.
Już następnego dnia śledczy dokonali oględzin autobusu. Wzięli pod uwagę, że w chwili zdarzenia pojazd mógł być niesprawny.
Prokuratura: zignorował czerwone kontrolki
Prokuratura Rejonowa w Sokołowie Podlaskim skierowała do miejscowego sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko kierowcy autobusu.
- Mężczyzna został oskarżony o to, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nie zachowując środków należytej ostrożności, kierował autobusem Solbus, kontynuując jazdę ulicą Wolności, pomimo niesprawnego układu hamulcowego, co było sygnalizowane na pulpicie kierowcy włączeniem kontrolek koloru czerwonego, czym spowodował stan bezpośredniego zagrożenia - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Siedlcach prokurator Krystyna Gołąbek.
- W konsekwencji w wyniku niesprawnego działania hamulca zasadniczego w pojeździe oraz zaniechania podjęcia manewrów obronnych przy użyciu sprawnego hamulca awaryjnego, co umożliwiłoby zatrzymanie pojazdu przed przejściem dla pieszych, najechał pojazdem na przechodzące przez oznakowane przejście dla pieszych - dodała.
Jak przekazała prokurator Gołąbek, oskarżony złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. - Termin posiedzenia sądu w tej sprawie został wyznaczony na 18 czerwca - przekazała rzeczniczka siedleckiej prokuratury.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl