Jak poinformowała w komunikacie Komenda Miejska Policji w Radomiu, do nietypowej interwencji policjanci zostali skierowani w piątkowy wieczór. Ze zgłoszenia wynikało, że po ulicach miasta biega wystraszony koń.
Funkcjonariusze potwierdzili informację i ruszyli za zdezorientowanym zwierzęciem. "Na jednej z ulic miasta patrol podążający za koniem zatrzymała 37-letnia kobieta. Jak się okazało była to właścicielka konia, która próbowała dogonić zwierzę na pieszo. W pewnym momencie funkcjonariusze dostrzegli szansę na zatrzymanie zwierzęcia, skierowali go bowiem w ulicę bez przejazdu, tak aby odciąć mu drogę dalszej ucieczki" - opisuje KMP w Radomiu.
Policjanci celowo nie używali sygnałów dźwiękowych, aby nie płoszyć konia. Okazało się, że wierzchowiec brał udział w defiladzie z okazji Święta Niepodległości i w chwili nieuwagi właścicielki oddalił się od niej.
Funkcjonariusze zaznaczyli, że w piątek ze względu na święto ruch na ulicach Radomia był niewielki i koń nie stworzył zagrożenia. "Właścicielka wierzchowca została natomiast pouczona o obowiązujących środkach ostrożności podczas trzymania zwierzęcia" - podsumowuje radomska komenda.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Radomiu