Przy beczkowozie w Ursusie gromadziły się kolejki mieszkańców, którzy nie mieli dostępu do wody w związku z pracami wodociągowców.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pracowało przy montażu punktów pomiarowych sieci w Alejach Jerozolimskich. Roboty były już przekładane kilkukrotnie, między innymi ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe. Jak ostrzegali wodociągowcy, na terenie Włoch i Ursusa, Michałowic, Reguł oraz miast - Pruszkowa i Piastowa - może nastąpić spadek ciśnienia wody lub całkowity jej brak.
Odpowiedzią miały być beczkowozy, ale tutaj pojawił się problem.
"Pójdą spać bez mycia zębów"
"Niebawem beczkowóz będzie pusty i ci, którzy nie załapią się na ostatnie krople wody, pójdą spać bez mycia zębów" - napisał jeszcze we wtorek w nocy na Twitterze Krzysztof.
I pokazał na filmie kolejkę chętnych przy ulicy Chełmońskiego. Jak twierdził, na miejscu stawiło się ponad sto osób z wiadrami i baniakami, a na swoją kolej trzeba czekać około 35 minut.
Zdaniem internauty sytuacja nie poprawiła się w środę. "Kolejny dzień bez wody dla kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców stolicy. Od rana duży ruch przy beczkowozach, których jest mniej niż wczoraj. Te, które przyjeżdżają, są natychmiast opróżniane" - relacjonował mężczyzna.
O sytuację z beczkowozami zapytaliśmy MPWiK. Jak przekazała nam Marta Pytkowska z biura prasowego spółki, beczkowozy ustawiono w 16 lokalizacjach. "Woda jest na bieżąco uzupełniana po otrzymaniu informacji o jej wyczerpaniu. Do dyspozycji mieszkańców oddaliśmy także trzy dodatkowe beczkowozy mobilne, które są kierowane w różne punkty miasta. Zgłoszenia o braku wody w beczkowozie lub konieczności podstawienia beczkowozu mobilnego, mieszkańcy mogą kierować pod bezpłatny czynny całą dobę numer 994" - pisała w mailu przesłanym do naszej redakcji.
Dodała też, że na terenie Pruszkowa woda dystrybuowana jest też w litrowych woreczkach. "Od 6 sierpnia do 7 sierpnia do godziny 14:00 łącznie wydano 4500 woreczków. Kolejnych 1500 sztuk zostanie dziś dostarczone do wybranych punktów na terenie Ursusa oraz Włoch" - zaznaczyła.
Punkty poboru wody
Jeszcze przed rozpoczęciem planowanych prac MPWiK informowało o podstawieniu beczkowozów w następujących lokalizacjach:
Pruszków
ul. Emancypantek róg Lalki
ul. Plantowa róg Zgody
ul. Antka róg Placówki
ul. Sienkiewicza 1D
ul. Bolesława Prusa 35
Piastów
ul. Łukasińskiego (przy AWAKU os. Ogińskiego)
ul. Piłsudskiego 56
Gmina Michałowice
ul. Szkolna 15 (przy szkole)
ul. Mickiewicza pomiędzy ul. Spacerową a 11 Listopada
Reguły
ul. Wiejska róg ul. Krótkiej
Opacz Kolonia
ul. Centralna przy WKD
Ursus
ul. Skoroszewska przy ul. Chełmońskiego
ul. Wojciechowskiego 37
ul. Magnacka 3
ul. Ryżowa 48
ul. Warszawska 59
Przeprosiny dla mieszkańców
MPWiK w przesłanym do nas komunikacie przeprosiło mieszkańców za utrudnienia i zapewniło, że uciążliwość związane z pracami postara się zredukować do minimum.
"W tym celu prace są prowadzone non stop, a o ich postępach na bieżąco informujemy za pośrednictwem naszego kanału społecznościowego. Pragniemy jednocześnie podkreślić, że prace te kilkukrotnie przekładaliśmy, między innymi z uwagi na wysokie temperatury powietrza. Sierpień to okres urlopowy, kiedy wielu mieszkańców decyduje się na spędzenie wolnego czasu poza swoim miejscem zamieszkania. Co istotne, w tym terminie pozostaje zamkniętych wiele szkół i przedszkoli" - podkreślili w komunikacie wodociągowcy.
Jak przekonuje MPWiK, prace przy sieci wodociągowej poprawią jej wydajność i niezawodność. "Montaż i uruchomienie dodatkowych punktów opomiarowania pozwoli kontrolować zużycie wody oraz, szybciej niż dotychczas, lokalizować wycieki i awarie" - czytamy w komunikacie przedsiębiorstwa.
Utrudnienia miały potrwać do godziny 22 w środę. O tej porze MPWiK opublikowało na Facebooku komunikat o zakończeniu prac. Pod postem pojawiło się ponad 100 komentarzy. Wielu mieszkańców pisało, że wody jeszcze nie ma, albo ciśnienie jest bardzo słabe. Narzekali też, że woda jest brudna - zabarwiona na żółto lub brązowo. - Po zakończeniu prac otrzymywaliśmy jeszcze sygnały, że nie u wszystkich było odpowiednie ciśnienie. Nasze służby były cały czas w terenie, a mieszkańcy tych budynków zostali poinformowani, że w tej sytuacji problem leżał już po stronie wadliwie działającej instalacji wewnętrznej - mówiła Pytkowska w czwartek rano. Jak dodała, usunięcie tych niedogodności leżało już po stronie zarządców budynków.
ab/ran