Brakuje pieniędzy na renowację świecącego napisu "Polonia", który zdobił kiedyś wejście do budynku klubowego. Później uszkodzony trafił do magazynu i wielu o nim zapomniało. Teraz, dzięki inicjatywie jednego z kibiców Czarnych Koszul, jest już u specjalistów od renowacji. Trwa zbiórka datków na jego naprawę.
Chociaż zbiórkę ogłoszono niedawno, już udało się sporo zdziałać. - Potrzeba 6 tysięcy złotych. W tym momencie mamy około 4 tysięcy - mówi Paweł Puchalski, szef klubowej kawiarenki Czarna Koszula, który zainicjował akcję. -Pieniądze wpłacają nawet osoby z Australii czy Czech - dodaje i zachęca do udziału w akcji.
Potłuczony trafił do baraku
Wszystko po to, żeby przywrócić blask czerwonemu napisowi "Polonia". Pierwszy raz zaświecił nad wejściem do siedziby klubu kilkanaście lat temu, z inicjatywy Jerzego Piekarzewskiego, byłego prezesa Polonii.
Zniknął w 2007 roku, kiedy modernizowana była główna trybuna obiektu przy ulicy Konwiktorskiej 6.
- Gdy robotnicy go zdejmowali, kilka żarówek się potłukło, uszkodzona została też konstrukcja, która go podtrzymywała - opowiada Puchalski. - Później trafił do jednego z baraków i do tej pory nikt się nim nie interesował - dodaje.
Zaświeci we wrześniu?
Mimo, że zbiórka pieniędzy na jego naprawę jeszcze trwa, to neon już trafił do specjalistów od renowacji. Kibice mają nadzieję, że szybko uda się pokryć koszt prac.
Jak mówi Puchalski, zgodę na ponowny montaż napisu nad wejściem do klubu wydał Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który sprawuje pieczę na stadionem przy Konwiktorskiej. On też będzie płacił za prąd potrzebny do działania neonu.
Kibice liczą, że neon "Polonia" uda się uruchomić we wrześniu. - Chciałbym, żeby ponownie zaświecił w rocznicę wybuchu II wojny światowej - snuje plany Puchalski.
ran//mz
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty po południu TVN24