Dwa lata temu mieszkańcowi Łomianek zginął labrador. Po długich poszukiwaniach rodzina straciła już nadzieję, że uda się odnaleźć psa. Aż do ubiegłego wtorku, kiedy to właściciel zwierzaka zauważył swojego pieska spacerującego z obcym mężczyzną. Labrador zaczął łasić się do starego właściciela i psa, z którym spacerował prawowity własciciel. Mężczyzna udał się na policję, bo podejrzewał, że to może być jego zagubiony pies.
Chip wskazał właściciela
Jego podejrzenia okazały się słuszne. Mundurowi postanowili pośredniczyć w tej sprawie. Dowiedzieli się, że nowy właściciel kupił labradora na bazarze. Wraz z poprzednim panem psa ustalili, że zabiorą suczkę do weterynarza.
Lekarz odczytał dane z chipa, który zwierzę miało wszepione pod skórą. Nie pozostawiały wątpliwości, do kogo należy labradorka. Pies wrócił do starego domu.
band/mz