Pierwszy dzień w pełni otwartej Trasy AK. 10 km w 5 minut

- Przed szczytem komunikacyjnym korki się nie tworzą - informował po 6.00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Przypomina jednak, że jeszcze tydzień temu arteria o tej porze stała w ogromnym korku.

Przed 9.00 internauci informują, że trasa jest przejezdna. Korki tworzą się za to w al. Prymasa Tysiąclecia. - Z Ostródzkiej do Prymasa 5 minut. Zgodnie z intuicją Prymasa całe zakorkowane, ale idzie w miarę płynnie ok 10 min do zachodniego. Dziękujemy - napisał Kierowca.

Od niedzielnego poranka drogowcy stopniowo otwierali zamknięte pasy i estakady na Trasie AK i moście Grota-Roweckiego. Po godz. 19 Jan Krynicki, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, poinformował, że przejezdne są zamknięte dotąd zjazdy na węzłach Marymoncka, Wisłostrada i Modlińska. Wcześniej drogowcy otworzyli też wszystkie pasy na trasie w obu kierunkach.

- Przez najbliższe 10 dni będą trwały jeszcze prace porządkowe, ale nie powinny one utrudniać ruchu. Otworzyliśmy wszystkie estakady. Na niewielkie utrudnienia kierowcy muszą przygotować się jedynie na wysokości ul. Modlińskiej, gdzie kończą się pracę przy likwidacji przewiązek. W stronę Marek mamy zwężenie z dwóch do jednego pasa tranzytowego, zaś w przeciwnym kierunku zwężona do dwóch pasów jest jezdnia dla ruchu lokalnego - przekazał Krynicki.

Ok. 15 drogowcy otworzyli wszystkie pasy w obu kierunkach na Trasie AK i moście Grota.

- W kierunku Bemowa wszystkie pasy są już otwarte. Na moście kierowcy mają do dyspozycji po pięć pasów (dwa tranzytowe i trzy do ruchu lokalnego), a za mostem, na Trasie AK trzy pasy ruchu. Jedzie się bardzo płynnie, nie widać żadnych zatorów. Tak samo jest w przeciwnym kierunku - relacjonował po godz. 15 reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Drogowcy otworzyli już pasy, ale na trasie wciąż część znaków jest pozaklejana - zauważył nasz reporter.

W niedzielę po południu, drogowcy otworzyli także zjazd na ul. Jagiellońską (z mostu w kierunku ronda Starzyńskiego). Po godz. 19 otwarte zostały trzy pozostałe estakady - na węźle Marymoncka - prowadząca z centrum w kierunku mostu Grota-Roweckiego, na węźle Wisłostrada - z centrum w kierunku mostu Grota-Roweckiego oraz na węźle Modlińska - prowadząca z mostu w kierunku Tarchomina.

W związku z tym od poniedziałku komunikacja miejska pojedzie inaczej.

Utrudnienia, z którymi kierowcy musieli się liczyć od kilku dni, wynikały z prac porządkowych, które były jeszcze wykonywane na trasie.

- Cały czas trwają tam niezbędne prace, np.: likwidacja przewiązek (przejazdy między jezdniami - red.) – mówił nam w środę Jan Krynicki.

Drogowcy od piątkowego otwarcia (11 września) południowej jezdni przeprawy informowali, że roboty mogą potrwać 10 dni, czyli do około 21 września.

– Jeśli wykonawca upora się z niezbędnymi pracami, możemy otwierać pasy wcześniej. Sytuacja jest dynamiczna – tłumaczył rzecznik. Jednocześnie przypomniał, że planowane oddanie Trasy AK w pełnym przekroju przypada w okolicach pierwszego weekendu października.

Otwarcie przebudowanej Trasy AK wraz z mostem Grota-Roweckiego odbyło się z piątku na sobotę (11-12 września). Ale tylko część arterii została udostępniona kierowcom.

Otwarto jezdnię południową, czyli tę służącą do jazdy w kierunku Marek, a na moście Grota-Roweckiego udostępniono po trzy pasy ruchu lokalnego w obu kierunkach, bez czterech pasów tranzytowych (po dwa w obie strony). Zamknięte pozostały także niektóre estakady.

Jezdnia w kierunku Marek od węzła Modlińska do węzła Powązkowska pozostał bez zmian i tam zamiast trzech - czterech pasów kierowcy mieli tylko dwa.

Zwężenia i zamknięcia spowodowały, że w poniedziałek arteria stanęła w gigantycznych korkach. Sytuacja powtórzyła się także we wtorek. Na korki miała wpływ także zwiększona liczba kierowców, którzy zachęceni otwarciem trasy, postanowili pojechać przebudowaną arterią.

Poniedziałkowe korki:

su/jk/gp//b