Pierwotnie punkt informacyjny miał pojawić się latem tego roku. Potem termin przesunięto na grudzień, a teraz okazuje się, że poczekamy aż do wiosny. Skąd to opóźnienie?
Okazuje się, że nagle zmieniły się plany co do miejsca, w którym miałby stanąć pawilon. - Punkt miał się znajdować przy fontannie. We wrześniu została podana nowa lokalizacja, a postawienie pawilonu wymaga pozwoleń. Nie da się tego załatwić w kilka dni – przekonuje mówi Mateusz Witczyński, rzecznik konsorcjum budującego II odcinek metra.
Obecnie pawilon ma stanąć u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, bliżej miejsca po dawnej hali KDT.
"To były tylko propozycje"
Metro warszawskie twierdzi jednak, że zmian lokalizacji pawilonu nie było. - Podawane wcześniej lokalizacje były tylko propozycjami – tłumaczy Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.
Okazuje się więc, że ratusz coś zaplanował, ale o planach nie wiedzieli najbardziej zainteresowani. Kiedy warszawiacy zobaczą pawilon i czy na pewno przed końcem budowy samej linii metra - wciąż nie wiadomo.
Marta Brzegowabf/roody