Do kradzieży doszło w pociągu Kolei Mazowieckich relacji Warszawa – Otwock. Sprzęt był warty około 10-12 tys. Poszkodowany napisał o kradzieży w mediach społecznościowych. Z całej Polski pisali doń ludzie, którzy mogli pożyczyć lub oddać swoją pompę.
29-letni Adam choruje na cukrzycę od 10 lat. Skradziona pompa dostarczała mu niezbędną insulinę.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano. "Około godziny 6, w pociągu KM między stacjami Śródmieście, a Międzylesie podczas snu została mi skradziona pompa insulinowa, o wartości ok. 10-12 tys. zł." – napisał w mediach społecznościowych.
Policja otrzymała zgłoszenie
Sprawca kradzieży miał przeciąć wężyk, za pomocą którego insulina trafiała do organizmu chorego. "Dla złodzieja i kogokolwiek innego nie ma ona żadnej wartości, nie da się jej sprzedać z racji tej, że jest przypisana do jednego użytkownika" – informuje poszkodowany.
Eksperci przekonują, że brak insuliny jest groźny. - Zasób insuliny w tkankach jest bardzo nieduży. Po dwóch godzinach taki pacjent będzie miał jej niedobór, który prowadzi do zakwaszenia – tłumaczy na antenie TVN24 prof. Anna Noczyńska.
Policja potwierdza zdarzenie. – Policjanci z Wawra otrzymali zgłoszenie o kradzieży pompy insulinowej – mówi Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej.
29-latek o kradzieży poinformował również producenta sprzętu. Przekazał mu numery urządzenia, co uniemożliwi jego dalsze użytkowanie. Mężczyzna apeluje też o pomoc w znalezieniu sprzętu albo osoby odpowiedzialnej za kradzież. "Proszę o pomoc, gdyby ktoś wiedział cokolwiek na jej temat" – napisał na stronie Spotted: Otwock na Facebooku.
Osoby, które mają informacje o skradzionej pompie proszone są o kontakt z komisariatem policji Warszawa-Wawer.
CZYTAJ TAKŻE O NIETYPOWEJ KRADZIEŻY INSPIROWANEJ "ZŁOTYM POCIĄGIEM":
kw/sk