W Centrum Zdrowia Dziecka wciąż trwa strajk pielęgniarek. 24 maja rano odeszły one od łóżek pacjentów, domagając się podwyżek i zwiększenia obsady kadrowej. Od tego czasu, z krótkimi przerwami, prowadzone były negocjacje. Ostatnia tura została zawieszona w niedzielę wieczorem. Nie wiadomo, kiedy rozmowy zostaną wznowione. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zaapelował w poniedziałek do pielęgniarek, aby wróciły do pacjentów.
"Wspieram pielęgniarki"
O sytuacji w CZD mówił w "Faktach po Faktach" szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. Jak przyznał, w tym sporze "stoi po stronie pielęgniarek i je wspiera". Ocenił, że ten problem w służbie zdrowia wraca regularnie od 25 lat.
Zaznaczył, że to trudna kwestia, ponieważ trzeba wprowadzić zmiany systemowe. Jak mówił, rozmawiał w poniedziałek w ciągu dnia z ministrem zdrowia. Tłumaczył mu, że "jeśli dziś nikt nie zmieni tego systemu, to ten gorący kartofel będzie tak krążył".
- Niech minister zdrowia wystawi karty na stół, jasno. (...) Niech ktoś nam powie, ile kosztuje nasze zdrowie - kontynuował Owsiak. Jak mówił, minister jest gotowy usiąść do stołu z pielęgniarkami. Szef WOŚP zaapelował do nich, by zamieniły formę strajku na inną i wróciły do pracy.
"Zamieńcie protest na coś innego"
- Szanowne panie pielęgniarki. Jeżeli możecie ten protest - absolutnie słuszny - zamienić na coś innego, zamienić w ten sposób, żeby wasz komitet strajkowy dalej funkcjonował. Wybierzcie pięć, czy dziesięć pań, które będą drążyły ten temat i możecie usiąść nawet jutro do rozmów z panem ministrem, w jakimkolwiek miejscu. A reszta koleżanek będzie pracowała w tym momencie, po to tylko żebyśmy my rodzice, my Polacy (...) nie mieli tego ciśnienia w stosunku do was, które się powoli wytwarza - tłumaczył Owsiak.
s//plw