"Nie zważa na nic i na nikogo, nie dotyczą go przepisy, pasy wydzielone tylko dla komunikacji miejskiej. Nie obchodzi go to, że tuż za skrzyżowaniem już się nie zmieści. Ale ON i tak musi pojechać" - taki portret kierowcy z Warszawy i okolic kreśli Bart, użytkownik portalu tvnwarszawa.pl.
Bart napisał swój artykuł na naszej stronie. Barwnie opisał w nim najróżniejsze dziwne zwyczaje warszawskich kierowców. Nie używa kierunkowskazów, nie wpuszcza tych, którzy włączają się do ruchu, za to sam wpycha się wszędzie i bez skrupułów.
Przeczytaj cały artykuł Barta:
Portert barwny i sugestywny - a czy prawdziwy? Czy kierowcy w Warszawie naprawdę są tacy nieznośni? Odnajdujecie w tym opisie coś znajomego? A może sami czasem jesteście NIM?
roody/ec
Źródło zdjęcia głównego: | Getty Images