W okolicy skrzyżowania ul. Andersa i Nowolipki budowana jest linia elektroenergetyczna. W pracach wykorzystywane są koparki.
Mieszkańcy alarmują
To, co dzieje się podczas inwestycji, zaniepokoiło mieszkańców osiedla. Na muranowskim forum na Facebooku podnieśli alarm. "Róg Zamenhofa i Nowolipek. Wykopy raczej bez nadzoru archeologów. Koparka wyciąga sporo przedmiotów, które znikają dość szybko" – napisał Grzegorz.
I wrzucił zdjęcia przedmiotów, które miały zostać wydobyte w tym miejscu. To między innymi fragmenty książek, a także metalowe naczynie.
Sprawą zainteresował się stołeczny konserwator zabytków.
- Interweniowaliśmy u inwestora, czyli firmy RWE Stoen Operator oraz wykonawcy AGS Gawąd już w piątek. Odbywają się tam badania archeologiczne w formie nadzoru, ale wydaje się, że nie spełniają swojego zadania. Z otrzymywanych zgłoszeń wynika, że archeolog nie jest stale obecny podczas wykonywania robót ziemnych oraz nie zabezpiecza odkrywanych zabytków - powiedział tvnwarszawa.pl Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków.
Dodatkowy archeolog
We wtorek odbyło się spotkanie z inwestorem na miejscu. - Ustaliliśmy, że do prac dołączy jeszcze jeden archeolog. Jego pierwszym zadaniem będzie weryfikacja wykonanej dotychczas dokumentacji i naniesienie ewentualnych poprawek i uzupełnień. Będzie towarzyszył pracom do końca - tłumaczy Krasucki.
Wykopane rzeczy pochodzą z XX wieku. To przedmioty codziennego użytku, na przykład fragmenty ceramiki. - Ale jest także kilka książek, między innymi w języku hebrajskim, jidysz, rosyjskim i niemieckim - zaznacza zastępca stołecznego konserwatora.
Skontaktowaliśmy się z firmą RWE w sprawie prowadzonych prac.
"W miejscu, o którym mowa, RWE Stoen Operator buduje linię 110kV relacji GPZ Towarowa – RPZ Powiśle. Firma działająca pośrednio na zlecenie RWE Stoen Operator wykonuje prace pod nadzorem archeologa. W dniu 05.04.2016 odbyło się spotkanie na miejscu budowy z udziałem naszego inspektora nadzoru, osób z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków, archeologa oraz wykonawcy. Na chwilę obecna sytuacja wygląda tak, jak tłumaczy ją w mediach Michał Krasucki, zastępca stołecznego konserwatora zabytków - do prac dołączyć ma archeolog, który zweryfikuje i ewentualnie poprawi dotychczasową dokumentację oraz będzie uczestniczył w dalszych pracach" - brzmi oświadczenie firmy.
PRACE PRZY NOWOLIPKACH:
Prace przy ulicy Nowolipki
ran//ec
Źródło zdjęcia głównego: Biuro stołecznego konserwatora zabytków