Jak powiedział PAP tuż przed rozpoczęciem marszu jego organizator Wiktor Sadłowski, celem tego niedzielnego spotkania było odkłamanie współczesnej Polski. - Chodzi nam o to, że hasło niepodległości jest dla nas nierozerwalnie związane ze sprawiedliwością społeczną, z równością i demokracją - zaznaczył.
Zakończy się przy KrólewskiejUczestnicy marszu wzięli ze sobą biało-czerwone flagi, niektórzy trzymali transparenty z hasłami: "Niepodległość i socjalizm" czy "Wolna Polska równych szans". Marsz przeszedł ulicami: Świętokrzyską, Marszałkowską, Rysią, placem Dąbrowskiego, i dalej ulicami: Kredytową, Traugutta, Krakowskim Przedmieściem. Zakończył się przy skrzyżowaniu z ulicą Królewską. Organizatorem marszu była formacja o nazwie Grupa Socjalna. „Data 11 listopada oznacza w polskim kalendarzu urzędowym Święto Niepodległości, a w historii świata - rocznicę zakończenia wywołanej przez zachłanne globalne elity gospodarcze i rządy kolonialnych potęg rzezi I wojny światowej. Naszym zdaniem to doskonała okazja, by spojrzeć na historię Polski przez pryzmat konfliktów społecznych i wynikających z nich dążeń do sprawiedliwego, egalitarnego modelu społeczeństwa” - napisali działacze Grupy na swym profilu na Facebooku. "Formacja opowiada się za Polską prawdziwie demokratyczną i egalitarną. Marzymy o Rzeczypospolitej, w której nie ma nadmiernego rozwarstwienia społecznego" - napisali członkowie Grupy Socjalistycznej w swym manifeście. Opowiedzieli się też za opieką medyczną dostępną dla każdego i za pracą, która zapewnia godne warunki życia.
PAP/ran/roody