Nagrody dla "powstańców czasu pokoju"

Grzegorz został ranny, gdy stanął w obronie studentów z Ukrainy, ale udało mu się obezwładnić napastnika. Kazimierz stworzył pierwszy w swoim mieście Klub Abstynenta i pomaga bezdomnym wchodzić na prostą. Mirosław, dzięki zapałowi do ekologii, stworzył i wyposażył salę gimnastyczną, w której codziennie trenuje z najmłodszymi. To laureaci VII edycji Nagrody im. Jana Rodowicza "Anody" przyznawanej dla "współczesnych bohaterów", "którzy kierują się w życiu zasadami podobnymi do tych wyznawanych przez pokolenie Powstańców".

Nagroda im. Jana Rodowicza "Anody", powstańca, żołnierza Szarych Szeregów i Armii Krajowej, po wojnie studenta architektury, aktywnie zaangażowanego w zachowanie pamięci o Powstaniu Warszawskim, który zmarł w wyniku brutalnego śledztwa po aresztowaniu przez UB, ma być wyróżnieniem dla "powstańców czasu pokoju".

Wyróżnienie, ustanowione przez Muzeum Powstania Warszawskiego, zostało przyznane po raz siódmy w kategoriach: za całokształt dokonań i postawę życiową stanowiącą wzór do naśladowania dla młodych pokoleń oraz za wyjątkowy czyn, a także "za zaangażowanie i działalność społeczną", która ma uhonorować osoby o wyjątkowej inicjatywie i energii życiowej.

W tym roku jury rozpatrzyło 90 wniosków zgłaszających do konkursu 103 osoby z całej Polski - m.in. z: Torunia, Piły, Krakowa, Poznania, Wałbrzycha, Częstochowy, Wejherowa, Stargardu, Miechowa, Zagórza, Ustrzyk Dolnych, Oleśnicy, Żywca, Nowej Rudy, Sztumu, Przeworska, Warszawy czy Poraja. Później w trzech kategoriach nominowanych zostało w sumie 15 osób.

Współcześni bohaterowie

Laureatem nagrody w kategorii "wyjątkowy czyn" nagrodzony został Grzegorz Haliczyn, student z Opola, mieszkaniec Nowego Browińca. Stanął w obronie ukraińskich studentów zaatakowanych przez pijanego mężczyznę. Leżącego na ziemi Grzegorza napastnik ranił nożem, mimo to udało mu się obezwładnić sprawcę.

W kategorii "całokształt dokonań oraz godna naśladowania postawa życiowa" nagroda trafiła do rąk Kazimierza Speczyka, twórcy pierwszego w Zabrzu Klubu Abstynenta. "Pomaga osobom uzależnionym, dając im pracę w założonej przez siebie spółdzielni socjalnej. Jest współautorem kilkuetapowego systemu wychodzenia z bezdomności. Zainicjował powstanie domu dla osób bezdomnych oraz miejsc, w których najubożsi otrzymują doraźną pomoc" - napisali jurorzy w uzasadnieniu swojej decyzji.

W kategorii "aktywność społeczna stanowiąca wzór dla młodszego pokolenia" uhonorowano Mirosława Kaźmierczaka - nauczyciela wychowania fizycznego i trenera Zahutynia na Podkarpaciu. Laureat stworzył salę gimnastyczną dla dzieci, którą sam wyposażył w sprzęt sportowy, między innymi dzięki sprzedaży surowców wtórnych. Jest zapalonym ekologiem, codziennie wyszukuje cenne przedmioty wyrzucone przez innych na śmieci. Ponadto każdego dnia trenuje ze swoimi podopiecznymi, którzy na swoim koncie mają tytuł mistrza świata w fitnessie gimnastycznym.

Nagroda dla bezinteresownych

Nagroda im. Jana Rodowicza "Anody" to honorowe wyróżnienie przyznawane osobom, które są zaangażowane w działalność na rzecz drugiego człowieka. Jest ona "wyróżnieniem dla współczesnych bohaterów, którzy bez względu na trudności i niepowodzenia kierują się w życiu zasadami podobnymi do tych wyznawanych przez pokolenie Powstańców. To nagroda przeznaczona dla osób, które bezinteresownie robią coś wyjątkowego dla innych, a ich postawa może stanowić przykład dla młodych ludzi" - napisano w regulaminie nagrody.

Członkami Kapituły Nagrody im. Jana Rodowicza "Anody" są m.in. ks. Andrzej Augustyński, s. Małgorzata Chmielewska, Jacek Dębicki, płk Piotr Gąstał, Anna Gołębicka, dr Dariusz Karłowicz, Jan Rodowicz, Jakub Wygnański i Damian Zadeberny.

Walczył o pamięć o powstaniu

Patron nagrody, Jan Rodowicz ps. Anoda urodził się 7.03.1923 r. w Warszawie, dorastał w rodzinie o patriotycznych tradycjach, co w połączeniu z działalnością w harcerstwie oraz nauką w Państwowym Gimnazjum i Liceum im. Batorego ukształtowało jego postawę. W czasie wojny zaangażował się w działalność konspiracyjną w Szarych Szeregach, walczył w batalionie "Zośka" Armii Krajowej. Przeszedł jeden z najcięższych szlaków bojowych Powstania, walcząc na Woli, Starym Mieście i Czerniakowie. Był ciężko ranny, odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.

Po zakończeniu leczenia na początku 1945 r. nawiązał kontakt z kolegami z batalionu "Zośka", włączając się w działalność antykomunistyczną i niepodległościową. Został dowódcą oddziału dyspozycyjnego szefa Obszaru Centralnego Delegatury Sił Zbrojnych. W sierpniu 1945 r. po rozwiązaniu DSZ wrócił do Warszawy. Zajął się ewidencją poległych i zaginionych z Batalionu "Zośka", zachęcał kolegów do gromadzenia materiałów historycznych i pisania wspomnień związanych z oddziałem. 24 grudnia 1948 r. został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, zginął 7 stycznia 1949 r., po brutalnym śledztwie. Do dziś nie została ustalona przyczyna jego śmierci.

Zobacz materiał o kolekcji wyjątkowych zdjęć, które trafiły niedawno do zbiorów Muzeum Powstania Warszawskiego:

Muzeum Powstania / Kolekcja Jabrzemskiego

Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
"Po wojnie dokumentował zburzoną Warszawę"
"Po wojnie dokumentował zburzoną Warszawę"
Teraz oglądasz
"Kolekcja liczy 17 zestawień zdjęciowych"
"Kolekcja liczy 17 zestawień zdjęciowych"
Teraz oglądasz
Jan Ołdakowski o kolekcji
Jan Ołdakowski o kolekcji
Teraz oglądasz
Ryszard Mączewski o najciekawszych zdjęciach
Ryszard Mączewski o najciekawszych zdjęciach
Teraz oglądasz

Muzeum Powstania / Kolekcja Jabrzemskiego

PAP/kk

Czytaj także: