Butelki, opony, kanistry, a nawet fotel do malucha wyłowili w piątek z Wisły uczestnicy kajakowego patrolu. Zainicjowali tym samym trwającą cały weekend akcję Sprzątanie Świata - Polska 2011.
Z każdego 15-minutowego kursu kajakarze wracali z workami pełnymi śmieci.
- To co znajdowaliśmy na brzegach rzeki, przerosło nasze pojęcie. Były to telewizory, kineskopy, pralki, nawet okna z szybami – mówił Leszek Włodkowski, prezes białołęckiej fundacji Ave, która brała udział w patrolu. - Jednorazowa akcja przerodziła się regularny cykl. Cieszymy się, że warszawiacy, którzy z nami pływają, czują ten problem – dodał.
Uczyli przez zabawę
Przy Płycie Desantu członkowie patrolu uczyli dzieci, jak dbać o rzeki i środowisko. Nad brzegiem Wisły stanęło miasteczko edukacyjne, w którym można było zagrać w nietypową grę planszową "Kolorowy Świat Odpadów".
Sprzątanie Świata
Impreza jest częścią przypadającej na 16–18 września akcji Sprzątanie Świata – Polska 2011. W tym roku przebiega pod hasłem "Lasy to życie – chrońmy je".
bako/mz