Spotkanie odbędzie się 17 kwietnia. Zgodę na organizacje wydał w czwartek ratusz, a Narodowe Centrum Sportu wraz z władzami Legii postanowiło w piątek odpowiedzieć na wszelkie wątpliwości.
Wydarzenie testowe
Wokół meczu narosło już sporo wątpliwości. Sevilla 16 kwietnia ma grać mecz ligowy z Getafe. Kibice nie wierzą więc, że dzień później wyjdzie na Legię podstawowym składem. Wiele portali zapowiada już, że na Narodowym zagrają tylko rezerwy obu klubów. To rodzi z kolei wątpliwości, czy mecz przyciągnie kibiców i czy w związku z tym NCS opłaci się go organizować - w kóńcu obu klubom trzeba zapłacić za występ.
- Nie traktowałbym tego meczu, stricte jako wydarzenie biznesowe – zastrzega jednak Robert Wojtaś i tłumaczy: - Byliśmy zobowiązani, jako firma zarządzająca stadionem do zorganizowania dwóch międzypaństwowych spotkań przed Euro 2012. To jest ten drugi mecz - mówi Wojtaś. Organizując go NCS spełni więc warunki UEFA. Wojtaś podkreśla, że mecz pozwoli także przetestować stadion służbom mundurowym.
"Wszyscy dostępni piłkarze"
Czy nie oznacza to, że zawiedzeni będą kibice, którym bardziej chyba zależy na tym, by obejrzeć mecz niż przetestować stadion? Wojtaś zapewnia, że tak być nie powinno, i że Warszawiacy wbrew temu co się pisze, zobaczą na Narodowym prawdziwą Sevillę.
- W kontrakcie mamy zastrzeżone, że zarówno Sevilla, jak i Legia, co najmniej przez 45 minut wystąpi w pierwszym składzie, oczywiście uwzględniając zawodników, którzy mogą w tym spotkaniu zagrać, czyli niekontuzjowanych – zapewnia Wojtaś.
- Ja chciałem potwierdzić, że ze strony Legii zagrają wszyscy dostępni trenerowi zawodnicy - dodaje Paweł Kosmala, prezes Legii. - Niestety mamy trochę kontuzji, w tej chwili jest pięciu graczy, którzy nie są w pełni dysponowani. Mamy nadzieje, że wciąż liczna kadra da kibicom satysfakcję i wszyscy zawodnicy Legii wystąpią, co będzie przyjemnością, bo to w końcu pierwsza klubowa drużyna, który wystąpi na tym stadionie - dodaje.
Kilka tysięcy biletów
Kto zagra?
Prezes podkreślił, że rozgrywanie meczu w środku tygodnia nie jest sytuacją wyjątkową. - Ryzyko kontuzji istnieje na każdym treningu, nie tylko na meczu. To jest jeden z nielicznych tygodni, kiedy w środku tygodnia nie mamy meczu ligowego czy pucharowego. Taki mecz jest jak najbardziej na miejscu z punktu widzenia szkoleniowego – zapewnia Kosmala.
A ile biletów udało się sprzedać? - W tej chwili jest to kilka tysięcy biletów. Natomiast nie ruszyła jeszcze sprzedaż w klubie kibica Legii - wyjaśnia Wojtaś.
Ceny na mecz zaczynają się od 45 zł, najdroższe kosztują 450 zł. - Wystosowaliśmy też specjalną ofertę dla kibiców Legii, dla wszystkich, którzy posiadają kartę kibica, to jest jeszcze bardziej atrakcyjniejsza cena - przekonuje Wojtaś.
Początek meczu Legia – Sevilla zaplanowano na godz. 18, 17 kwietnia na Stadionie Narodowym
ran