Strażnicy miejscy wyciągają rowery z garażu. W weekendy będą patrolować na jednośladach te miejsca, w które trudno dotrzeć autem.
Spotkamy ich między innymi na bulwarach, Poniatówce, skwerach czy w parkach, czyli wszędzie tam, gdzie samochodem wjechać trudno.
- Patrole rowerowe kontrolują tereny rekreacyjne i inne miejsca, gdzie wiosną i latem szczególnie w weekendy chętnie gromadzą się warszawiacy. Dzięki rowerom bardziej niż w patrolach pieszych zwiększy się mobilność - funkcjonariusze w krótszym czasie będą mogli dotrzeć do większej liczby miejsc. Będzie sprawniej i szybciej - zapewnia Sławomir Smyk ze straży miejskiej.
Miejsce na pałkę i apteczkę
Na pytanie, czy rowery zobaczymy również w dzień powszedni, rzecznik odpowiada, że nie ma takiej potrzeby.
Z każdego z siedmiu oddziałów wyjedzie minimum jeden dwuosobowy patrol. - Rowery strażników mają specjalnie przystosowane miejsca na pałki oraz apteczki - dodaje Sławomir Smyk.
Funkcjonariusze na rowerach zwrócą uwagę na osoby zakłócające spokój i porządek, zaśmiecające tereny publiczne, spożywające alkohol, potrzebujące pomocy, a także na właścicieli psów niezachowujących ostrożności przy ich wyprowadzaniu.
Do końca lata
- Podejmują interwencję wobec kierowców, którzy parkują w miejscach, gdzie jest to zabronione lub parkujących w sposób, który zagraża innym uczestnikom ruchu drogowego. Rowerowe patrole szkolne kontrolują okolice placówek oświatowych, zwracają szczególną uwagę na sposób parkowania pojazdów, a w przypadkach, kiedy kierowcy będą stwarzali niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego, strażnicy wydadzą dyspozycje usunięcia pojazdów na koszt właściciela - wylicza zadania przedstawiciel straży miejskiej. Przy okazji - jak podaje straż miejska - strażnicy zwrócą uwagę stan infrastruktury dróg dla rowerów. Patrole rowerowe będą obecne na ulicach Warszawy do końca lata.
kz/b