Miasto wstrzymało koszenie traw, ale niektórzy wciąż koszą suche trawniki

Koszenie przy Kępnej
Koszenie przy Kępnej
Darek Werschner
Koszenie przy Kępnej Darek Werschner

Gdzie okiem sięgnąć, kompletnie wyschnięte trawniki, a w niektórych miejscach wręcz spalone. Przy tej aurze urzędnicy zakazali koszenia traw na miejskich terenach, a przy drzewach zamontowali worki z wodą. To jednak nie zniechęca niektórych przed koszeniem zupełnie suchych trawników.

Dyskusja na temat zasadności koszenia traw i walki z problemem suszy wybuchła kilka dni temu wraz upublicznieniem przez Warszawski Alarm Smogowy nagrania z Pragi Północ. Na nagraniu widać, jak mężczyzna z ogromną kosiarką rozprawia się z niemal całkowicie wyschniętym kawałkiem zieleni przed budynkiem na ulicy Kępnej. Za pracownikiem unoszą się tumany kurzu.

"Warszawski Ratusz jest już przygotowany na nadchodzącą katastrofę klimatyczną. Stosuje kosiarki pustynno-stepowe!" - drwili aktywiści.

Kiedyś ten trawnik wyglądał inaczej

O szczegóły zapytaliśmy autora nagrania - Darka Werschnera. Jak mówi, kiedyś ten trawnik wyglądał zupełnie inaczej.

- Ten skwerek był zwykłą łąką, po czym został przerobiony na zewnętrzną siłownię. Nowa trawa już na nim nie wzeszła. W tym roku jedynie zebrano kamienie z tej naszej pustyni. Rano siedziałem z synem i nagle coś zaczęło przeraźliwie hałasować. Wyjrzałem, zobaczyłem pracowników z kosiarkami. Najpierw to jeszcze chciałem ich upomnieć, krzyczałem, ale nie słyszeli. Wziąłem więc telefon, nagrałem, co widziałem i puściłem w obieg - relacjonuje w rozmowie z redakcją tvnmeteo.pl.

Autor nagrania ucieszył się, że film zdobył rozgłos, ponieważ - jak twierdzi - wiele osób z jego otoczenia również dostrzega niewłaściwe działania służb i pracowników zajmujących się zielenią miejską.

- Warto zaznaczyć, że ci pracownicy nie zawsze wiedzą, jak postępować z takimi maszynami. Kosząc, często wyrywają korzenie i ta roślinność nie dość, że nie ma szans wzrosnąć, to jeszcze nie ma szans na odbudowanie. Zupełny brak jakiejkolwiek troski o rośliny - twierdzi.

"To jest skandaliczne"

Nagranie komentuje również Konrad Marczyński, który udostępnił film na profilu Warszawskiego Alarmu Smogowego. Jak twierdzi, zieleń w mieście jest bardzo potrzebna ze względu na redukcję temperatury i oczyszczanie powietrza. To również dzięki zieleni człowiek czuje się bardziej komfortowo.

- To jest skandaliczne, a najgorzej, że miasto często tak robi. Urzędnicy ratusza obiecują, że nie koszą, a dzielnice koszą. W tej sytuacji klimatycznej, jaką obecnie mamy, brak koszenia to jedyny sposób, żeby uratować zieleń. Tymczasem u nas w mieście albo jest ona betonowana, albo zamiast zieleni wyznacza się ścieżki rowerowe. Infrastruktura rowerowa powinna powstawać na jezdni, czyli na asfalcie. Wydaje mi się, że urzędnicy po prostu nie rozumieją, jak ważna i potrzebna jest zieleń w mieście - mówi.

Zarząd jest zdumiony

Nagranie odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Tak szerokim, że sprawę skomentował sam Zarząd Praskich Terenów Publicznych, który jest administratorem działki przy Kępnej. "Nie mamy nic wspólnego z tą kuriozalną sytuacją" - zapewniają urzędnicy.

I dodają, że widoczny na nagraniu człowiek jest pracownikiem firmy, z którą zarząd miał zawartą umowę, jednak teren przy Kępnej nie był ujęty w wykazie lokalizacji zlecanych do koszenia. "Co więcej, właśnie z uwagi na panujące w Warszawie upały i suszę, już kilka dni przed mającą miejsce opisywaną sytuacją (podobnie jak Zarząd Zieleni m.st. Warszawy) najpierw ograniczyliśmy, a następnie całkowicie wstrzymaliśmy do odwołania koszenie terenów przez nas administrowanych. Tym bardziej byliśmy zdumieni, oglądając nagranie z ubiegłego tygodnia" - podkreślają urzędnicy.

Zapowiadają też, że będą analizować sytuację pod kątem ewentualnej możliwości nałożenia kary. "Zapewniamy również, że w związku z opisaną powyżej sytuacją nie zostały i nie zostaną wydane żadne środki publiczne" - zaznaczają.

Miasto nie kosi

- Mamy pod opieką około 1300 hektarów plus kilkaset parków i ten teren na pewno nie jest koszony. Jeśli chodzi o zarządców czy wspólnoty, każdy decyduje za własną przestrzeń i podejmuje własne decyzje - wyjaśnia Mariusz Burkacki z Zarządu Zieleni.

Dodaje, że do akcji dołączyła między innymi dzielnica Ochota: - Nie możemy jednak zakazać koszenia wszystkim. Możemy tylko apelować, dawać przykład, nie kosząc, i informować, jak pożyteczne mogą być takie działania. Jeśli chodzi o trawę, to naprawdę widać, że dzięki odejściu od koszenia znalazła się w lepszej kondycji.

Burkacki tłumaczy też, że wysoka trawa jest wsparciem dla zapylaczy, na przykład dla pszczół. - W wysokiej trawie mogą się też schronić małe zwierzęta - zwraca uwagę.

A co z nawadnianiem?

Ostatnia fala upałów, która przeszła przez Polskę sprawiła, że wiele trawników nie jest w dobrej kondycji pod względem nawodnienia. Jednak - jak zaznacza rzecznik - wszystkie decyzje muszą być podejmowane racjonalnie.

- Podlanie wszystkiego to byłoby ogromne przedsięwzięcie. Opady nie są obfite, w mieście na większości terenów nie ma zamontowanych automatycznych systemów nawadniających. Poza tym dostajemy informacje, że w wielu miastach brakuje wody. W Warszawie nie ma takiej sytuacji, ale w związku z klęską żywiołową, jaką teraz mamy na wielu terenach w Polsce, w wielu miejscowościach podejmowane są decyzje o ograniczaniu podlewania - wyjaśnia.

Mimo to rzecznik zapewnia, że Zarząd Zieleni interesuje się na bieżąco stanem trawników i parków.

- Tereny reprezentacyjne objęte są odrobinę inną opieką, ale też w innych częściach Warszawy kontrolujemy stan gleby i roślin. Chodzimy i sprawdzamy, z jak dużą skalą suszy mamy do czynienia, mamy wskaźniki wilgotności, szczególnie dbamy o młode rośliny. Ostatniej jesieni posadziliśmy ponad 6 tysięcy drzew, tej wiosny około tysiąca, zaś na jesieni zapewne posadzimy ich jeszcze około 7 tysięcy - zapowiada Burkacki.

Trudny okres

O tym, jak upały i susza odbijają się na przyrodzie, pisaliśmy na tvnwarszawa.pl nie raz.

W ubiegły piątek na torowisku tramwajowym na Puławskiej zapaliła się wysuszona trawa. - To świeżo posadzona trawa po remoncie torowiska i jest całkowicie wyschnięta z powodu temperatury. Trawa płonęła otwartym, żywym ogniem - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.

Z kolei we wtorek zapalił się hektarowy odcinek traw na Annopolu. Szczęśliwie, wśród płomieni ostały się dwa namioty turystyczne.

Jednym ze sposobów pomocy miasta dla wysuszonych roślin są treegatory, czyli worki z wodą, które chronią młode drzewa w czasie upałów.

- Treegatory powoli uwalniają wodę do gruntu, co jest dużo lepszym rozwiązaniem w porównaniu ze standardowymi metodami nawadniania. Drzewa lepiej korzystają z tej wody - wyjaśnił Burkacki.

Miasto zamontowało już około 1200 worków przy najbardziej ruchliwych ulicach, gdzie - jak mówi Burkacki - drzewa mają najtrudniejsze warunki.

- Mają na celu ułatwić drzewom, szczególnie tym najmłodszym, proces adaptacji - dodał urzędnik.

mp/kw/pm

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl